To sine coś w prawym górnym rogu kradnie całe show. I to skutecznie. Szkoda bo mogła być to całkiem sympatyczna odsłona...

no to coś to wiatr :)))

Cóż, więc poznaliśmy niszczycielską siłę wiatru...

oj jojjoj dokładnie :)

Początki z makiem są trudne. Też mi takie wychodziły ...i mi je wymoderowywali w parę minut ;)
Szkiełko ladnie zmalowalo...ale jeszcze kompozycja jest ważna.

tagtag
Tego nie powinno być. Można było podczas kadrowania prawą część obiektywu przysłonić jakimś listkiem, albo trawką - przykryłoby to co zbędne i kompozycja wiele zyskałaby.

Aż dziwne, że awantury nie ma po mojej krytyce ha ha :D

Kasiu krytyka krytyce nierówna :) każdy ma prawo do swojego widzenia świata, jednym będzie się podobać to co ja zrobię i podobało się bo były głosy na tak, a drugim to co Ty sfotografujesz. A konkretnie o jaką awanturę Ci chodzi? , ja nigdy nie robiłam awantur z powodu moich fotek a to ,że niektórzy ,źle interpretowali moje słowa cóż nie każdy musi wszystko zrozumieć. Pozdrawiam.

Tak...ale jest duża przepaść między Odbiorcą a odbiorcą. Gdy zaczynałam "focić", na kiepskich portalach ludzie się tak zachwycali, że dużą dla mnie pokusą było przyznać im rację. Ale wybrałam grono odbiorców, którzy stawiają wyżej poprzeczkę - dzięki temu mogam się rozwijać, a nie cieszyć z tych wielu "och i ach" na portalach, gdzie dominuje duża ignorancja fotograficzna.

...nie wspomnę i ciociach, babciach, kuzynkach i innych krewnych...które uważały, że robię genialne foty :D

no więc ( nie zaczyna się zdania od "no więc" :))) ) postawiłam jak widać sobie poprzeczkę wysoko, a ochy i achy na innych portalach niech sobie cieszę , mnie osobiście cieszą bo czemu mają nie cieszyć , ostatnio na Nationale Geographic ktoś nazwał mnie "Wróżką rajskich ogrodów" no to przecież bardzo miłe i czemu ma mnie nie cieszyć :))) 300 lajków na FB też mnie cieszy bo czemu ma nie cieszyć i nie liczę kuzymek , babć , mamy i taty bo nie mam ich w znajomych :)) dodałam ten wpis dla @maniak666 bo tak cieszy mnie ,że 300 znajomych jednak się podoba , bo inni też mają tyle znajomych a lajków dużo mniej to czemu ma mnie to nie cieszyć. A tu jak widzę , wreszcie moje foty pomału są doceniane skoro mam np 19 nie publikuj a 21 na publikuj a przegrywam bo punktów brak ale podoba się - podoba i nie ważne ,że jest w ciemni ,najważniejsze ,że się podobało. Kiedyś na samym początku moje fotki spadały do ciemni z wynikiem przykładowo 14 na nie publikuj i 0 na publikuj to fakt było przykre a od pewnego czasu nie mam takich przypadków i znów mnie to cieszy :)) i cieszę się dalej bo faktycznie zmusiło mnie to do przemyśleń i ciągłego szlifowania warsztatu :))) jeszcze przydałoby się parę szkiełek nowych , no ale cóż nie od razu Kraków zbudowano , pieniązki się zbierają więc tylko będzie lepiej ,żeby tylko zdrowie było to już będzie super :)) miłego wieczoru :)

Izis-zapomniałas dodać znajomych z Fejsa:)

To też...większość moich znajomych z FB to ludzie, ktorzy nie mają bladego pojęcia o kompozycji, świetle itp. i zachwalają ...dlatego FB nie jest wyznacznikiem tego, co jest rzeczywiście dobre.

Tak- jak tam klaszczą, to najlepiej schować do szuflady i nie chwalić się na innych forach:))

No i błąd bo moja fotka z GN tego Irysa na FB miała 300 polubień to jednak dobrze ,że do szuflady nie poszła :))) miłego wieczoru

Wiem, może teraz zaboli, ale liczę na zrozumienie..i z góry przepraszam za ten mentorski ton (mam syna nastolatka i chyba stąd mi się to wzięło).

Mój syn kiedyś miał w klasie takiego kolegę, który bardzo chciał być piosenkarzem...ale niestety fałszował i nie miał nawet poczucia rytmu.
Uparł się, że będzie piosenkarzem..w efekcie często wyrywał się na muzyce do śpiewu. Rodzice wpajali mu, że pięknie śpiewa, że jest zdolny, pewnie nie chcieli w nim zabijać marzeń.. Nauczyciel muzyki czasem mu delikatnie sugerował, że nie ma wyczucia, że "jedzie dźwiękami po sąsiadach", koledzy mu bardziej dosadniej dowalali swoją szczerością...ale on zaprzeczał wszystkiemu - twierdził, że mu zazdroszczą głosu (no przecież Babcia mu biła brawa), albo że się nie znają ;)
Niestety z czasem koledzy zaczęli się z niego śmiać i go odrzucać, a on nadal uważał, że dobrze śpiewa. Dochodziło nawet do przykrych incydentów ze strony agresywnych uczni.
Rodzice chłopca musieli chodzić z nim do psychologa, aby chłopiec uwolnił się z systemu iluzji i zaprzeczania. Dlaczego to robił, że wypierał informacje pochodzące z zewnątrz od nauczyciela i kolegów? Bo tak bardzo chciał być "gwiazdą" i piosenkarzem, że wyparł ze świadomości inną opcję, że może rzeczywiście nie potrafi śpiewać. Gdyby to przyjął, cierpiałby...albo straciłby chęci do życia...albo czuł się nikim, bo przecież na tym budował swoje poczucie własnej wartości.

Takie psikusy wyrządza nam podświadomość w wielu życiowych sprawach.

Mam wrażenie, Ewo, że jesteś właśnie tym "chłopcem, który fałszuje, ale wierzy, że dobrze śpiewa" . Tyle, że Ty akurat masz zdolności artystyczne i możesz szlifować warsztat (słuchaj się lepszych od siebie warsztatowo, a wejdziesz na wysoki poziom) , a słuch muzyczny się ma, lub nie. By szlifować umiejętności, potrzeba być szczerym z sobą samym - wmawianie innym, że jest się wykładowcą fotografii (gdzieś o tym pisałaś wcześniej) nie pomoże Ci robić lepszych zdjęć. Warsztat już masz, ale na poziomie średnio-początkującym i to widać gołym okiem.
Zamiast się chwalić 300 lajkami na FB...bierz się do roboty i przyjmuj krytykę jako dobrą intencję.
...Ot ...i tyle ode mnie.

Nie bolało :)) Kasia ja akurat słuch mam :) i nikomu nie wmawiałam ,że jestem wykładowcą fotografii sami sobie pewne nieprawdziwe rzeczy stworzyliście dokładnie napisałam ,że uczyłam fotografii a to akurat prawda, uczyłam w klubie młodzieżowym , dzieci w wieku 11-15 lat,a nie moją winą jest ,że dopisaliście sobie jakąś historię o Pani profesor, ale faktycznie z wykształcenia jestem nauczycielem :)i to wielu przedmiotów m.in. muzyki i plastyki :) a warsztat jak mówisz zamierzam szlifować i cały czas to robię bo to po prostu kocham :))) i jestem uparta jak osioł :)

Oj Kasia-a widziałaś film " Jak rozpętałem II Wojnę Światową"? ;)
Jakiś dalszy ciąg Ci się marzy:)))

@maniak z mojej strony się wojny nie doczekasz :) jak się mówi "człowiek uczy się na własnych błędach a tylko mądry potrafi się do nich przyznać" ja się przyznaję ,że parę błędów na tym portalu uczyniłam i na tym koniec więcej nie zamierzam :)

Cicho! Może nie będzie tak źle ;)

To niestety muszę napisać, ze nauczyciele są okropni. Mają w ogóle problem z przyjmowaniem jakiejkolwiek krytyki (mam tu paru sąsiadów pedagogów), już nie wspomnę o uczeniu się od kogoś, zwłaszcza młodszego wiekiem. I tu chyba wyłazi szydło z wora.

Co do nauczania fotografii - niczego nie prostowałaś, że to tak wyglądało.

eeee przesadzasz , ja zawsze miałam raczej luźne podejście do pewnych sprawa a krytyka cóż raz jest sprawiedliwa raz nie.
Nie prostowałam , bo nie widziałam sensu, i tak każdy na mnie krzyczał i za kazdym razem co bym nie napisała to było ,że znów mi chodzi o fotki i mogłam pisac i pisać a za kązdym razem co bym nie napisała było ,że chodzi mi o moje fotki i tak w koło Macieju ,więc sensu nie było niczego prostować , bo po co jak i tak każdy rozumiał po swojemu :)) Teraz wyprostowałam na spokojnie.

Znaczy się nie muszę sprzątać w schronie i zapasów szykować:)
No ale dobrze że sie uczysz. Na to nigdy za późno. Może jeszcze kiedyś z tych historyjek śmiać się będziemy. Z rozrzewnieniem. Nie złośliwie i prześmiewczo.

nie , nie schron zostaw na później bo po tych wszystkich zmianach na portalu może się przydać :) tak mysle ,że będziemy wspominać z rozrzewnieniem i oby tak było :)

Jak dobrze, że nie mam facebooka...