Nie jestem znawca tego gatunku, ani nie jest to moj swiat. Ale doceniam pietyzm i zagospodarowanie kadru. W calosci to bardzo fajnie wyglada.
Marzy mi sie samotny kafelek w kuchni z takim motywem...dodam tylko ze jadlem na kolacje papryke...czyli podprogowo to dziala :)
Pozdrawiam
To też nie był mój świat, dopóki nie zabrakło mi promyków słońca. Trzeba było się przestawić na martwą naturę, bo żywe stworzonka które dotychczas fotografowałam zapadły w zimowy sen ;)Trzeba się czasem dostrajać do warunków. Dzięki za docenienie - rzeczywiście długo siedzę nad tym, aby uzyskać ciekawą kompozycję. Jeszcze potem obróbka, też czasochłonna ;)
Pozwalam skopiować na kafelki, jakby co ;D
A Tobie taka ciężka tekstura nie przeszkadza?
Tak.. papryczki te są fajnie powyginane, bardzo fotogeniczne. Już jej nie ma...
zjedzona dziś na kolację :(
Cieszę się, że podobnie jak i ja nie masz urazu do tekstur... Pokochałam na zabój (pierwszy raz w ogóle stosuję w mojej fotografii)..i choć wiem, że bez tekstury lepiej byłyby przyjęte...to chcę być sobie wierna.
E tam...nie umiem modelek focić - do tego ciągle mam przez nie jakies problemy po sesji. Nie mam ochoty zwyczajnie. Jedna mnie zjechała, że staro wyszła...i potem cała litania o kompromitowaniu jej - nie moja bajka. Niech sobie faceci modelki fotografują.
Też się brałam już za dorosłych - i też klapa :( Pozują kiepsko, bardzo zniewieściało i narzucają bardzo wizję - chcą by ich focono według ich reguł - a dajże mi spokój :)
Marzy mi sie samotny kafelek w kuchni z takim motywem...dodam tylko ze jadlem na kolacje papryke...czyli podprogowo to dziala :)
Pozdrawiam
Pozwalam skopiować na kafelki, jakby co ;D
i dalam sobie spokój, ale wrócę ;) Na razie mam ubaw z martwą.
Tak.. papryczki te są fajnie powyginane, bardzo fotogeniczne. Już jej nie ma...
zjedzona dziś na kolację :(