Po mojemu - szukam najmocniejszego punktu dopinającego kompozycję. Pierwszy plan trochę mniej ciekawy, sytuację ratują te odbicia w wodzie , potem łódki i domy z ładnym światłem i wydaje się że to jest to.
Ale oko przyzwyczajone do czytania od lewej do prawej zmierza do szczytu po prawej, który kończy zabawę, ale już bez emocji i światła. Trochę go brakło na tych szczytach, ale ogólnie bardzo przyjemnie jest. Przy tych warunkach pewnie trudno było więcej wyciągnąć
Ale oko przyzwyczajone do czytania od lewej do prawej zmierza do szczytu po prawej, który kończy zabawę, ale już bez emocji i światła. Trochę go brakło na tych szczytach, ale ogólnie bardzo przyjemnie jest. Przy tych warunkach pewnie trudno było więcej wyciągnąć