Nesquik party

Brudas, ale publikuj. :)

Uroki miejscówki i to na własne życzenie :) Po ostatniej plażowej przygodzie, kiedy to zostałem "oznaczony" przez pewnego czworonożnego dżentelmena, nie tęskno mi jeszcze za czyściutkim piaskiem :))
Dzięki.

Mokro, zimno, niewygodnie...ale jakże smacznie :)
Zastanawiam się tylko czy nesquik party z biegusem to jeszcze zasiadka, skoro kawusia z sarenką już nie :))
Świetna akcja, doskonała jakość, piękna paleta barw skłoniły mnie do głosu na prawo.

Mokro, zimno, niewygodnie to wszystko pojęcia mocno względne, a smaki wiadomo że też :)
No nie wiem w sumie czy zasiadka. Dmuchany materacyk miałem :)
Dziękuję bardzo za na prawo głos i dobre słówko!

Materacyk, drink z palemką, słoneczko plecki grzeje... chyba przekonam się do mokrej roboty.
A ja naiwna myślałam, że Autor w tym nesquiku się pławił. Myśl o tym dziwnie mnie rozbawiła :)

Ptaszek ledwo 50 gram i zapada się po kolana... bez materacyka ani rusz :) Ale przynajmniej nie ma spacerowiczów z psami :)

Niech się Autor cieszy, że piesek nie nasikał na obiektyw. Chociaż wtedy może powstałyby jakieś artystyczne ciekawe efekty :))

:))