Komentarz edytowany przez moderatora 2014-03-06 17:56:05
ANONIMOWI skoro tematu nie rozumiecie to nie patrzcie/nie otwierajcie miniaturki bo i tak nie zrozumiecie !!! ja ze swoich wizji nie mam zamiaru sie tlumaczyc...:PPP
"ze swoich wizji nie mam zamiaru sie tlumaczyc..."
zejdź na Ziemię, fota jest bardzo taka sobie i nie zmienią tego ochy i achy na innym portalu, być może co prawda tam mają jakieś trzecie oko, żeby temat zrozumieć... Ja jestem gupi na tyle, że nie widzę nic więcej ponad to co tam jest. Gdyby to był akt to biłbym brawo - Mimosa pudica, jak Wenus wstydliwa. Reaguje na dotyk błyskawicznym zwinięciem się, 'zamknięciem się w sobie'.
A tak poza tym - to nie jestem jakimś dendrologiem, ale wydaje mi się, że to akacja. Mimoza ma znacznie drobniejsze liście i raczej nie osiąga rozmiarów drzewa. Być może błąd bierze się stąd, że obydwa krzewy należą do podrodziny mimozowych...
Mimoza może coś symbolizować - w mowie potocznej można tak nazwać kobietę... hmmmm... proponuję wpisać wyraz do wyszukiwarki i zobaczyć co wyskoczy na jednej z pierwszych pozycji. :D :D :D Generalnie zwroty typu: nie bądź mimozą, ale z niej mimoza - nie należą do konotacji pozytywnych.
W literaturze, troszkę ładniej - Julian T. już od niej zaczynał jesień, mimo iż powaliło mu się nawłocią pospolitą...
Tradycyjnie mimoza jest symbolem wstydliwości i wrażliwości. Wrażliwości na pękanie obiektywu? Jestem pełen podziwu, że dla tak lichego ujęcia porysowałeś autorze szkło.
P.S. Specjalnie nie dodaję, tego jako analizy, żeby nie było, że uczestniczę w jakimś konkursie.
Krzyczysz, pomstujesz, że nie mają odwagi się ujawnić. Ja nie głosowałem ale z chęcią przekłuję balonik. Sam piszesz, że fota "nic rewelacyjnego", to po kiego grzyba się domagasz aplauzu? Stawiasz się jak jakiś guru ponad wszystkimi i piszesz "skoro tematu nie rozumiecie to nie patrzcie/nie otwierajcie miniaturki bo i tak nie zrozumiecie". To mnie oświeć Mesjaszu znaczeń, czego nie zrozumiałem?
co zabraklo odwagi sie ujawnic ??? :DDD
zejdź na Ziemię, fota jest bardzo taka sobie i nie zmienią tego ochy i achy na innym portalu, być może co prawda tam mają jakieś trzecie oko, żeby temat zrozumieć... Ja jestem gupi na tyle, że nie widzę nic więcej ponad to co tam jest. Gdyby to był akt to biłbym brawo - Mimosa pudica, jak Wenus wstydliwa. Reaguje na dotyk błyskawicznym zwinięciem się, 'zamknięciem się w sobie'.
A tak poza tym - to nie jestem jakimś dendrologiem, ale wydaje mi się, że to akacja. Mimoza ma znacznie drobniejsze liście i raczej nie osiąga rozmiarów drzewa. Być może błąd bierze się stąd, że obydwa krzewy należą do podrodziny mimozowych...
Mimoza może coś symbolizować - w mowie potocznej można tak nazwać kobietę... hmmmm... proponuję wpisać wyraz do wyszukiwarki i zobaczyć co wyskoczy na jednej z pierwszych pozycji. :D :D :D Generalnie zwroty typu: nie bądź mimozą, ale z niej mimoza - nie należą do konotacji pozytywnych.
W literaturze, troszkę ładniej - Julian T. już od niej zaczynał jesień, mimo iż powaliło mu się nawłocią pospolitą...
Tradycyjnie mimoza jest symbolem wstydliwości i wrażliwości. Wrażliwości na pękanie obiektywu? Jestem pełen podziwu, że dla tak lichego ujęcia porysowałeś autorze szkło.
P.S. Specjalnie nie dodaję, tego jako analizy, żeby nie było, że uczestniczę w jakimś konkursie.
mnie dobrze tam gdzie jestem :PPP
fota jak fota nic rewelacyjnego...a co mnie obchodza inne portale ???
Ciebie obchodza to zostaw to dla SIEBIE !!!
Krzyczysz, pomstujesz, że nie mają odwagi się ujawnić. Ja nie głosowałem ale z chęcią przekłuję balonik. Sam piszesz, że fota "nic rewelacyjnego", to po kiego grzyba się domagasz aplauzu? Stawiasz się jak jakiś guru ponad wszystkimi i piszesz "skoro tematu nie rozumiecie to nie patrzcie/nie otwierajcie miniaturki bo i tak nie zrozumiecie". To mnie oświeć Mesjaszu znaczeń, czego nie zrozumiałem?
musze na Chrzczyny czy cos uciekac,garnitur zalozyc (niemozliwe) bo i tak spodnie z wycieru zakladam...nie teraz,nie teraz ;-)))
trzymaj sie :PPP
co za jaja... daję z siebie wszystko, gotuję jakąś drakę, żeby rozruszać towarzystwo... i kupa. Chrzciny. Pfff...
nie jestem przeciez geniuszem...a moze :PPPP
kategoria...no tak zmieniem :-)))
juz po chrzcinach....nuuuuuda...sam sie rozruszalem :PPP