Mama na pewno jest "za winklem" :-) Ciekawy jestem czy przywołała młodziaki do porządku ... :-)
2023-08-24 17:50:49
meczata
Mamy nie widziałam. Pluszaków było pięć, ale tylko jeden z parciem na szkło.
Za dwa dni pojechałam licząc na ciekawe akcje, jakiś smutny gość łaził koło nory. Więcej lisków nie widziałam. Obawiam się, że ten "człowiek" to jeden z tych co z istot żywych tolerują tylko ludzi. Obawiam się że podrzucił pod norę jakąś zatrutą padlinę... :(
Wioska w pobliżu jedna z tych, co w ogrodach trawnik i iglaki, żadnej kury na oczy nie widziałam. No, ale może ktoś ma papugi i boi się, że je lisy pożrą.
Jakim trzeba być bezdusznym bydlakiem, żeby wytruć takie maleństwa.
Ale przecież wiadomo..."zwierzęta to szkodniki...wytruć, wystrzelać...a drzewa wyciąć, bo brudzą spadzią i sypią liśćmi"
Wszystko zalać betonem.
A potem narzekać że nie ma czym oddychać.
Chory świat. :(
Może jednak mądra lisica zdążyła się wyprowadzić...
2023-08-31 18:53:24
meczata
Też mam taką nadzieję. Na drugim końcu polany znalazłam ostatnio używaną norę, widziałam też dwa podrośnięte lisy, może to z tych małych coś się uchowało.
Dzięki za wizytę :)
Za dwa dni pojechałam licząc na ciekawe akcje, jakiś smutny gość łaził koło nory. Więcej lisków nie widziałam. Obawiam się, że ten "człowiek" to jeden z tych co z istot żywych tolerują tylko ludzi. Obawiam się że podrzucił pod norę jakąś zatrutą padlinę... :(
Jakim trzeba być bezdusznym bydlakiem, żeby wytruć takie maleństwa.
Ale przecież wiadomo..."zwierzęta to szkodniki...wytruć, wystrzelać...a drzewa wyciąć, bo brudzą spadzią i sypią liśćmi"
Wszystko zalać betonem.
A potem narzekać że nie ma czym oddychać.
Chory świat. :(
Dzięki za wizytę :)