Powiało z kadru chłodem poranka, a modelki świetnie ustawione. Publikuj oczywiste.
Ja jestem z tyłu jakoś, bo myślałem zawsze, że z kapustą się chodzi... :)
2023-01-27 17:24:21
meczata
Od kapusty mają wzdęcia :)
Moje już na marchew kręcą nosem. Jabłuszka mają być, słodkie i to BIO. Zrujnować się można :)
Dziękuję za oczywiste publikuj!
Kapusta jest sarnim pokarmem zastrzeżonym od lat. Bardzo dziękuję Autorowi, że to szanuje :-) Z radością klikam na tak doceniając grę świateł i cienia oraz scenę samą w sobie.
2023-01-27 17:29:53
meczata
Ja kapustą nigdy nie karmiłam. To inny Autor miał taki obyczaj. Już nie pamiętam który... :)
Miło, że scenka się podoba. Światło było bajeczne, to wlazły mi do cienia, złośliwce. Za to bardzo blisko podeszły, pewnie dlatego że miałam białą kieckę ;)
No właśnie przeglądam dzisiejsze "nocne" zdjęcia :-) Wyzwanie jak diabli :-)
2023-01-27 17:51:47
meczata
Ja dziś nie byłam, bo nie mogłam. Żalu nie czuję, przy tej aurze. Może jutro spadnie prognozowany śnieg.
Czekam na efekty. Robić miejsce w ulu czy szykować czarną ?:)
Świetna synchronizacja modeli, czarujące spojrzenia, godna pozazdroszczenia scenografia i rozświetlone tło. Jednym słowem - brawo! :)
2023-01-27 19:00:15
meczata
Dziękuję.
Sarny to moje ulubione zwierzaki. Chyba nigdy nie znudzi mi się obserwowanie ich i fotografowanie.
Nawiązując do rozmowy o dzikach. Selfie z dzikiem? Nie może być. Może kiedyś pokażesz ? :)
Dziki jak to świnie są bardzo inteligentne. To wina ludzi, że włażą tam gdzie nie powinny. Przyroda ze wszystkim radzi sobie świetnie sama, byle tylko jej ludzie nie przeszkadzali...
U mnie dziki tylko te lękliwe. Na ile, wolę nie sprawdzać. Limit szczęścia dotyczący tych zwierząt już wykorzystałam :)
Pozdrawiam.
Dziki podpadły mi tej jesieni, bo zbuchtowały skwerek na klifie, gdzie zawsze zbierałem czernidłaki kołpakowate, a uwielbiam te grzyby. :)
2023-01-27 19:18:17
meczata
Mi na działce regularnie przerzucają trawnik, ale warzyw ani kwiatów nie ruszają, więc wybaczam.
Czernidlaków nie jadłam, chociaż kilka razy miałam zamiar. Może się skuszę, jeżeli są takie smaczne. Zachęciłeś mnie. :)
Przepiękny duet w magicznej zimowej oprawie, można się wpatrywać bez końca.
Odnośnie dzików - a gdzie mają się biedne chować, gdy w lesie powoli jest mniej drzew niż na skwerkach. Nie wspomnę już o hałasie maszyn "odmładzających" drzewostan w trójmiejskich lasach i okolicach.
2023-01-27 19:31:44
meczata
Dziękuję pięknie! Miło, że się podoba duecik zimowy.
Co do dzików nic dodać nic ująć. To samo dotyczy innych dzikich zwierzaków.
U mnie rzeź lasów odbywa się cały czas. Wycinają głównie dęby, niektóre dorodne i stare. Ostatnio wycięli drzewo gdzie żerował kozioróg dębosz. Zero hamulców :( Dobrze, że w okolicy mam sporo mokradeł, trzcinowisk i dzikich chaszczy. To w tej chwili najlepsza kryjówka zwierzaków. Póki co niezagrożona.
Ja jestem z tyłu jakoś, bo myślałem zawsze, że z kapustą się chodzi... :)
Moje już na marchew kręcą nosem. Jabłuszka mają być, słodkie i to BIO. Zrujnować się można :)
Dziękuję za oczywiste publikuj!
Miło, że scenka się podoba. Światło było bajeczne, to wlazły mi do cienia, złośliwce. Za to bardzo blisko podeszły, pewnie dlatego że miałam białą kieckę ;)
Dzięki za dobre słowo i taka!
Pewnie już nieco na starość szwankuje :)
Ostatnio to dopiero nudy nie ma - ani słońca , ani cienia ;)
Czekam na efekty. Robić miejsce w ulu czy szykować czarną ?:)
Sarny to moje ulubione zwierzaki. Chyba nigdy nie znudzi mi się obserwowanie ich i fotografowanie.
Nawiązując do rozmowy o dzikach. Selfie z dzikiem? Nie może być. Może kiedyś pokażesz ? :)
Dziki jak to świnie są bardzo inteligentne. To wina ludzi, że włażą tam gdzie nie powinny. Przyroda ze wszystkim radzi sobie świetnie sama, byle tylko jej ludzie nie przeszkadzali...
U mnie dziki tylko te lękliwe. Na ile, wolę nie sprawdzać. Limit szczęścia dotyczący tych zwierząt już wykorzystałam :)
Pozdrawiam.
Czernidlaków nie jadłam, chociaż kilka razy miałam zamiar. Może się skuszę, jeżeli są takie smaczne. Zachęciłeś mnie. :)
Odnośnie dzików - a gdzie mają się biedne chować, gdy w lesie powoli jest mniej drzew niż na skwerkach. Nie wspomnę już o hałasie maszyn "odmładzających" drzewostan w trójmiejskich lasach i okolicach.
Co do dzików nic dodać nic ująć. To samo dotyczy innych dzikich zwierzaków.
U mnie rzeź lasów odbywa się cały czas. Wycinają głównie dęby, niektóre dorodne i stare. Ostatnio wycięli drzewo gdzie żerował kozioróg dębosz. Zero hamulców :( Dobrze, że w okolicy mam sporo mokradeł, trzcinowisk i dzikich chaszczy. To w tej chwili najlepsza kryjówka zwierzaków. Póki co niezagrożona.