W tym pięknym miejscu, co roku para łabędzi krzykliwych zakłada gniazdo. Niestety musicie to sobie wyobrazić, bo nie chciały mnie zaszczycić swoją obecnością. Może innym razem:)
Pięknie się tutaj dzieje,
obraz tętni życiem,
no i oprawa urzeka :)
2018-06-04 17:26:48
meczata
W realu to dopiero tętniło życie. Żaby się darły, a komary cięły tak, że cały czas podskakiwałam. Cudem,że zrobiłam ostre zdjęcie:)
Jeszcze tam wrócę, kuszą mnie te krzykliwe. W mojej okolicy to prawdziwy rarytas. Kilka razy widziałam, ale warunków nie było. Złośliwość losu, eh...
Okolicy zazdraszczam, no i mobilizacji do wczesnego wstawania, nie potrafię się zebrać.
Na komary i kleszcze pryskam się środkami z apteki, troszkę pomagają. :)
2018-06-04 17:36:48
meczata
Okolicy to raczej trzeba współczuć. Płasko, cywilizowanie, lasy paskudne...Jednak jak się poszuka zdarzają się prawdziwe perełki. Poza tym w takich warunkach, o wschodzie, nawet wysypisko śmieci wygląda magicznie:)
Mam świetny środek na komary, tylko jak pędzę na zdjęcia zaaferowana ( i zaspana) zapominam go zabrać.
obraz tętni życiem,
no i oprawa urzeka :)
Jeszcze tam wrócę, kuszą mnie te krzykliwe. W mojej okolicy to prawdziwy rarytas. Kilka razy widziałam, ale warunków nie było. Złośliwość losu, eh...
Na komary i kleszcze pryskam się środkami z apteki, troszkę pomagają. :)
Mam świetny środek na komary, tylko jak pędzę na zdjęcia zaaferowana ( i zaspana) zapominam go zabrać.