W ciągu mikro sekundy skojarzyło mi się z ulicą Gorzałki z powieści Rafała Szamburkiego - "Chłopcy z ulicy Gorzałki. Jacek co prawda po zdaniu prawka kupił Forda Scorpio jednak kontrast jest uderzająco podobny. I drugim uderzającym elementem jest sterta gruzu, która ratowała życie Bartkowi, oryginalnie chodziło chyba o miał o ile dobrze pamiętam, jednak z tym podwórkiem i klimatem obraz jest "spójny". Publkuj.
Bardzo dobra praca.
To taki kadr, ktory jest zaczatkiem do poprowadzenia niezwykle ciekawej historii...az sama sie uklada w glowie.
W czasach, kiedy spektakle teatru TV byly czyms powszechnym (ech wroccie te czasy) jedno ujecie przemawialo do widza pomimo bardzo rozbudowanych didaskaliow.
I to ujecie przemawia do mnie.
Za publikacja.
To taki kadr, ktory jest zaczatkiem do poprowadzenia niezwykle ciekawej historii...az sama sie uklada w glowie.
W czasach, kiedy spektakle teatru TV byly czyms powszechnym (ech wroccie te czasy) jedno ujecie przemawialo do widza pomimo bardzo rozbudowanych didaskaliow.
I to ujecie przemawia do mnie.
Za publikacja.
Gratulacje ZD!