Zgrabnie wyszło :)
Jedynie papierzysko mi przeszkadza :( i psuje czystość odbioru.
Jesli miało być powielenie niebieskiego, to coś innego w tym kolorze bym wolała.
Ciarki mi trochę po plecach przechodzą, ale mam nadzieje, ze blat daje rade. ;)
2017-01-24 10:19:14
izis
to folia od płatkow - tak miała wprowadzić dodatek niebieskiego, a ponieważ nie ma owoców w tym kolorze, podrzuciłam coś związanego z jedzeniem - wszak to kuchnia. Fakt, moglo to być coś drobniejszego, ale dla mnie liczy się spontan. Coś mnie skłoniło do tego w tamtej chwili, aby dodać tę torebkę i dałam ją dzieciom. Kompozycja aranżowana pod wpływem chwili - nie zastanawiam się długo, odruch dla mnie jest ważniejszy przy fotografowaniu takich scenek, aby zachować ich "dokumentalny ton". Ale rozumiem, że może się nie podobać i praca może zostać odrzucona.
Piszesz, ze spontan, ale folijke dorzuciłaś :P, wiec jednak analiza sceny była.
Niebieska mogłaby być jakaś zabawka, tak samo nie do jedzenia jak torebka ;)
Byłam na "tak", bo wiele elementów w tej pracy bardzo dobrze się zgrało.
2017-01-24 10:45:29
izis
tak...aranżowana, a użyłam określenia "spontan", bo pod wpływem chwili komponowane, odruchowo ;)
Mnie przeszkadzają stopy na stole w dodatku w bliskim sąsiedztwie jedzącego dziecka (ja bym się przywiązał do żyrandola :)) no i zaślepka od obiektywu, chyba celowo tam nie leży.
zaślepka też w kategorii humoru, czy z zapomnienia ? ;)
2017-01-24 11:33:06
izis
Zaślepke wstawiłam spacjalnie, ot tak, z przekory, żeby był temat do dyskusji :P
Tak...świadomie ją tam położyłam, ale mam ujęcia bez niej. Chciałam pokazać troszkę siebie od "kuchni" jak to się mówi.
@marcel Marcel...a w kwestii higieny, na którą zwróciłeś uwagę. Zazwyczaj my dorośli nie trzymamy nóg na stole. Pozwoliłam sobie na taki afekt w celu wykonania serii zdjęć.
To chyba zależy od wychowania. U nas stopy nie stanowią tabu, tematu obrzydzenia, czy zniesmaczenia. Pomijając stopy, wspólny posiłek z młodszymi dziećmi, które jeszcze nie do końca kontrolują swoje odruchy, nie należałoby dla Ciebie do najmilszych. Dziecko przy jedzeniu kichnie, opluje przy okazji Twoją kanapkę, albo wypluje na talerz to, co mu nie smakuje, lub zbyt gorące - to wszystko to jest codzienność, norma - także wypielęgnowane stópki w obliczu takich realii to na prawdę dla nas domowników nie problem.
Azet, bardzo dużo prac idzie do Ciemni, gdzie właśnie większość nieogarniętych głosuje i to na kategorie, których nie rozumie...takie są realia. Wiesz ile fot Dzikiego wlazło do Ciemni przez tych nieogarniętych...? Aufik też miał chyba kilka na koncie. Dopiero ci bardziej ogarnięci je ratowali z Ciemni kontrując.
Po prostu uważam, że jeśli ktoś nie ogarnia, powinien wstrzymać się od niesprawiedliwie oddanego głosu.
Chciałbym coś napisać w kwestii ogarniętych i nieogarniętych oraz Twoich zdjęć, ale na tym etapie nie mogę, bo po prostu nie wiem kim jesteś Autorze ;).
2017-01-24 17:23:36
izis
Wkrótce się dowiesz. Tak czy siak, uważam, że warto bronić swojej pracy, widzę to nawet po glosowaniu. Gdy siedzi się cicho, jak mysz pod miotłą - nie jest dobrze. Gdy się broni swojej koncepcji twórczej, jest jednak większy szacunek względem Autora, choć ryzykuje on iż zostanie posądzony o pysznego zarozumialca :P
Bez składu i ładu na tym stole , zbyt wiele grzybów w barszczu ,przez co obraz stał się nieczytelny. Bo o czym on jest ? O warzywach i owocach , o bałaganie ,o dzieciach , o stopach ? Takie o wszystkim i niczym . I wpisy autora nie sprawią ,że stanie się czytelny.
2017-01-25 09:36:37
izis
Ta fotografia to bardziej łapanie chwili podczas codziennych chwil, dodatek owoców, stóp, torebki, to taka zabawa kolorem, kompozycją i światłem. Proszę nie doszukiwać się głębokch treści filozoficznych w tego typu fotografii, bo obawiam się iż może dojść do rozczarowana, gdyś nie ma tu takich treści jakich ooczekujesz jako odbiorca. Ot pokazanie codzienności, rutyny dnia z naturanym zastanym środowisku, bez fotoszopowych ingerencji. Pozdrawiam!
Może się podobać lub nie. Ale ulubione pytanie oceniających "o czym jest to zdjęcie ? " (nie występuje tylko w przypadku niektórych zwierząt i krajobrazów :) ) u mnie nie pozostawia wątpliwości, jako osoby żyjącej w strukturach podstawowej komórki społecznej zwanej popularnie rodziną.
ale w szpilkach od Louboutin http://images.eu.christianlouboutin.com/media/catalog/product/cache/2/thumbnail/1200x/602f0fa2c1f0d1ba5e241f914e856ff9/3/1/3/0/christianlouboutin-sokate-3130694_BK01_1_1200x1200_1477588655.jpg czemu nie. Takie kolce do statywu to by było cos:)))
2017-01-25 09:57:57
izis
A idź mi! Ja biedna jak mysz kościelna. Jakbym miała takie szpile, to bym je za szybkę wstawiła do gablotki i co jakiś czas tylko dmuchała strącając kurz, żeby szmatką nie zarysować czasem :D
To zdjęcie jest o wszystkim i niczym , układanie rekwizytów owocowo warzywnych na stole > to coś z martwej natury , jedzące dzieci > kategoria dziecko , wszechwładny bałagan > kategoria inne :) ... nikt mi nie powie ,że codziennością jest chodzenie po stole w trakcie jedzenia , to też jakby przychodząc z zakupów zamiast do szafek rozrzucamy je po podłodze w kuchni by się nam ładnie wkomponowały w całość > ot rodzinna codzienność :) zastana na dodatek ;) . Tak jak ujęłam wcześniej ,dla mnie jest tu za dużo wszystkiego na raz . Inni mogą odbierać to inaczej i z tym nie polemizuje .
2017-01-25 10:11:44
izis
Rozumiem Twój punkt widzenia. Mniej więcej..2 lata temu też uznałabym to za gniot. Pozdrawiam!
e tam, pod moimi tez sa skrajnie rozne, przynajmniej jest co poczytac. A I jakies wnioski wyciagnac mozna I sie czegos nauczyc... I wcale nie zartuje. :)
2017-01-26 22:08:04
izis
A czego tu się można nauczyć, jakaś baba z girami na stole przy jedzącym dziecku, chyba tylko braku dobrych manier! buahahahaha
dokładnie,
-chyba jedno z niewielu gdzie cząstka Twojej fizyczności się objawia:)
i to w sposób tak uroczy i zabawny ... pogratulować:)
2017-03-03 21:00:25
izis
Niektórych to zniesmaczyło ;)
Mnie pasowały te stopy do kompozycji. W pierwszym momencie miały być tylko dzieci, ale przez przypadek trafiły tam moje stópki. Spodobało mi się to, bo uzupełniały kompo i zaczęłam już wtedy strzelać świadomie w różnych pozach ze stopami (mam dużo ujęć, ale już ich nie opublikuję, jedna wystarczy :)
Jedynie papierzysko mi przeszkadza :( i psuje czystość odbioru.
Jesli miało być powielenie niebieskiego, to coś innego w tym kolorze bym wolała.
Ciarki mi trochę po plecach przechodzą, ale mam nadzieje, ze blat daje rade. ;)
Niebieska mogłaby być jakaś zabawka, tak samo nie do jedzenia jak torebka ;)
Byłam na "tak", bo wiele elementów w tej pracy bardzo dobrze się zgrało.
Stopy fajnie.
Wcześniej nie było ani jednego ;)
Tak...świadomie ją tam położyłam, ale mam ujęcia bez niej. Chciałam pokazać troszkę siebie od "kuchni" jak to się mówi.
To chyba zależy od wychowania. U nas stopy nie stanowią tabu, tematu obrzydzenia, czy zniesmaczenia. Pomijając stopy, wspólny posiłek z młodszymi dziećmi, które jeszcze nie do końca kontrolują swoje odruchy, nie należałoby dla Ciebie do najmilszych. Dziecko przy jedzeniu kichnie, opluje przy okazji Twoją kanapkę, albo wypluje na talerz to, co mu nie smakuje, lub zbyt gorące - to wszystko to jest codzienność, norma - także wypielęgnowane stópki w obliczu takich realii to na prawdę dla nas domowników nie problem.
Po prostu uważam, że jeśli ktoś nie ogarnia, powinien wstrzymać się od niesprawiedliwie oddanego głosu.
Bylam na tak.
Reszta za @damianski.
P.S O"statywie" ja tak żartobliwie-jakby Autorka nie załapała:)
Kontra
fajowe jest
#
fotografka akrobatka:)
#
choć jest też głębsza strona ...jako metafora macierzyństwa
- ode mnie masz złotko
na głosy najwierniejszych,
kto wie,
może i tym razem dadzą świadectwo
swojej dobroci i mądrości.
Pozdro K
:*
Dobrej nocki !
@Nadtlenek - "świadectwo swojej dobroci i mądrości" .
Usiadłabym z wrażenia. Gdybym nie siedziała :))))
Ale próbowac można :PPP
Dziękuję za dobre slowo!
więc autorze ode mnie złotko proszę:
https://media.giphy.com/media/PqVBpJna7r8Gs/giphy.gif
Pozdr
:)
Te zdjęcie jest bardzo "moje".
-chyba jedno z niewielu gdzie cząstka Twojej fizyczności się objawia:)
i to w sposób tak uroczy i zabawny ... pogratulować:)
Mnie pasowały te stopy do kompozycji. W pierwszym momencie miały być tylko dzieci, ale przez przypadek trafiły tam moje stópki. Spodobało mi się to, bo uzupełniały kompo i zaczęłam już wtedy strzelać świadomie w różnych pozach ze stopami (mam dużo ujęć, ale już ich nie opublikuję, jedna wystarczy :)