Poproszony o zdanie opisu, odpowiadam: Fotka z zielonogórskiego korowodu winobraniowego. Choć był to wrzesień, to słońce nieźle dokuczało (prawie bezchmurne niebo). Korowód szedł o tej a nie innej godzinie, stąd niewielkie przepalenia. To fotografia chwili, była tylko jedna, więc trzeba było strzelać. Pozdrawiam
Tak to impreza coroczna, zawsze jest we wrześniu. Trwa cały tydzień, z lekko ruchomym terminem (pierwszy lub drugi tydzień września). Każdego roku jest inaczej, ale dużo wcześniej są zapowiedzi... Bardzo dziękuję za słowa krytyki, z "ust" człowieka z takim dorobkiem, to dla mnie spore wyróżnienie :) No i zapraszam na "Winobranie", miałby Pan bezsprzecznie reporterską ucztę. Pozdrawiam
Zapadły mi w myśli cytowane przez Sławka niedawno słowa Margot Klingsporn,
"Fotografia stała się bardziej eksponatem niż medium informacji. W tych miejscach bardziej podziwiamy kunszt fotografa niż odczytujemy przekaz. Widzimy kolory zamiast emocji, widzimy starannie dobrane kadry bardziej niż zawartą w nich historię",
dlatego jestem za publikacją, bez względu na niewielkie przepalenia... :)
"Fotografia stała się bardziej eksponatem niż medium informacji. W tych miejscach bardziej podziwiamy kunszt fotografa niż odczytujemy przekaz. Widzimy kolory zamiast emocji, widzimy starannie dobrane kadry bardziej niż zawartą w nich historię",
dlatego jestem za publikacją, bez względu na niewielkie przepalenia... :)