Jedno z ciekawszych zdjęć tej kategorii w ostatnich tygodniach. Szapoba :-)

Myślę, że na dzisiejszego widza już nie bardzo działają kadry ala' erotyczne tak jak kiedyś...

Dziś świadomy widz doszukuje się bardziej treści i genezy...

Dla mnie tutaj to tylko forma i nic więcej ... zero przesłania i mistycyzmu

płytka woda...

ja bez głosu, ale może się podobać...
forma bardzo przystepna dla ludzkiego oka, mniej dla rozumu ;)

@damianski
A no to miło, że trafiło. To nie jest zdjęcie z mainstreamu, więc dzięki... za ula również.

skąd linia cienia przebiegajaca pod kolanami?

@wildwhisper
Dobrze jest, gdy widz świadomy wypowiada się w pierwszej osobie, a nie niby sprytnie odsyła autora do "onych" i im podobnych. Gdy podkreśla swoją świadomość ten widz świadomy to też niech z rozumu lepiej korzysta, bo pierwsze to majtki i pierś kobiecą co tu zobaczył, a i na tym w zasadzie poprzestał.

Otóż widzu świadomy jest tu wiele więcej, ale to to trzeba dojrzeć, a nie tylko na to spoglądać. Autor palcem widzowi świadomemu nie zamierza pokazywać ;)

@spd Sławek to resztka światła I zaczyna się najzwyczajniej w świecie cień. Zerknij za plecami gdzie cień się zaczyna.... mniej więcej te same odległości.

@spd
Pod kolanami jest przecież cień ściany za modelką, lampka tego nie oświetla, bo cień jest rzucony przez zasłaniające ją udo.

Dlatego wspomniałem o erotyzmie a nie o pornografii ...
Schowaj palca autorze ;)))

Tak mam się za widza w miarę świadomego... a o widzu świadomym mam prawo pisać z uwagi na ilości obejrzanych przeze mnie fotografii oraz ilości zaobserwowanych przeze mnie interakcji... to już tak nie działa. Mamy obecnie przesyt nagości w tzw twórczym środowisku...

Poza formą podania o erotyzmie nie widzę tutaj zbyt wiele.

Jest podana zabawa światłem , z resztą o to dopytuje SPD


Bawiłem się takimi źródłami światła nie raz w piwnicy...

na zdjęciu tego nie widać...ale ilość światła które z tego abażurku wydobywa się dołem i górą jest na tyle większa od tego rozproszonego przeciskającego się przez materiał/dyfuzor, że powstaje mimo wszystko cień :)
Stąd wyraźna dolna i górna linia na modelce

Nie dziękuj autorze ;]

SPD pozdrawiam :)

O widzisz. Dziękuję, mimo wszystko, za wyjaśnienie, jednak jest ono nietrafne ;)

Pokaże Ci teraz co się na zdjęciu zrobiło i to nie tylko na tym, ale na sporej liczbie zdjęć z tej serii, a także z innej serii, jednak obie serie z tej samej sesji zdjęciowej. Teraz wiem o jaki cień chodzi Sławkowi. Opublikuję trzy zdjęcia nakreślając temat, żeby było wyjaśnione. Choć dlaczego mi się tak zrobiło z tymi cieniami niestety do tej pory nie wiem. Chodzi o stronę techniczną aparatu. Jeżeli mi to wyjaśnisz, to wtedy podziękuję. Drugi raz ;) Odpowiadaj proszę pod zdjęciem powyższym. Bo tamte 3 zdjęcia poproszę o usunięcie jak sprawę wyjaśnimy. To coś zrobiło mi się na kilkudziesięciu zdjęciach.

Zdjęcie do Kontry jak najbardziej...

Wciskam już teraz, bo później może mnie znowu długo nie być ;)

Będzie co będzie :)

@wildwhisper
@spd

https://fotoferia.pl/photo/336912/s/najnowsze
https://fotoferia.pl/photo/336911/s/najnowsze
https://fotoferia.pl/photo/336910/s/najnowsze

Dałem tam oryginały, w sumie zdjęć takich z tymi cieniami jest, jak napisałem wyżej, kilkadziesiąt. Problemu nie było przy seriach wcześniejszych na zewnątrz przy świetle zastanym, ani w seriach późniejszych, również wewnątrz przy światłach żarowych.

Przy serii z powyższego zdjęcia ISO jest dosyć ekstremalne, bo 12800, czas 1/8000s , f 2,0 (obiektyw 35mm fujinon ze światłosiłą f2 )
Żeby te światło z tej lampki, przy tym czasie, przy tej serii wyłapać (bardzo było ono słabe jak widzicie) tak to musiało wyglądać.

Przy serii z dwóch pozostałych zdjęć, kiedy modelka "wypada" mi z szafy exif jest następujący:
ISO 6400, f 2,0 (obiektyw ten sam fujinon 35mm f2)

Body Fujifilm XT2 .

Zatem co się Panowie stało, jeżeli idzie o te pasy cieni? Co zaszwankowało?

Przyznaję się, że te pasy zrobiły mi nawet robotę i mz. są wartością dodaną. Chociażby świetnie ucinają nogi tworząc ciekawą formę. Dlatego zdecydowałem się na publikację.

Jeżeli możecie to proszę o w miarę pilne odpowiedzi, bo zdjęcia przykładowe muszę wykasować, żeby nie było wiadomo później kto autorzy ;)

p.s.
Dodam jeszcze, że te pasy na wyświetlaczu w trakcie wykonywania przedmiotowych serii przesuwały mi się w szybkim tempie. Jak widzicie jedna seria robiona w poziomie, druga w pionie i poziomie.

p.s.
Przy drugiej serii czas 1/250.
Lampka tym razem jest pomiędzy mną, a aparatem, postawiona na podłodze.
Za moimi plecami włączyłem wtedy również dodatkowe żarowe, lepiej oświetlające cały pokój. Źródło było na ścianie nieco wyżej usytuowane, z pół metra od sufitu.

Teraz widzę, że odpowiedzi oczekujesz tutaj...ale też widzę, że tam więcej się zadziało w tych "światłach "...
Tam pojawił się widoczniej banding, który lubi wyłazić przy wysokich iso jak i przy mocnym forsowaniu plików podczas edycji w post procesie o ile taka jest.
Najwyraźniej doszłona tych zdjęciach do kulminacji kilku efektów,

Banding przez wysokie ISO
Pasy przez krótkie otwarcie migawki przy tych źródłach światła...
Ale również to co Ci napisałem wcześniej

ilości światła które przeszły przez otwory w kloszu ( no twarz przysłonięta bo te dłonie, ale sporo uciekło dołem...

Powiedz mi, po co stworzyłeś sobie tutaj takie ekstremalne warunki dla narzędzia jakie trzymałeś w ręku?


Masz matrycę -apsc aparat blisko 9letni ... i zapodajesz mu warunki pracy, które zapewnią znośną jakość jedynie w tyci rozmiarze na ekran... a po drodze przysporzą Ci tyle nieoczekiwanych efektów :) ?

Ja jestem najbliższy kwestii dotyczącej użycia migawki mechanicznej. Tu nie ma żadnego bandingu moim zdaniem. Edycja jest prawie żadna.

I jest to jedyny wyskok tego aparatu kiedykolwiek go używałem. Akurat Fujii słynie również z bardzo dobrze pracującego iso i świetnej jakości obrazka, który to obrazek nawet mnie tą jakością przerażał często ;) Robiłem też zdjęcia z iso ponad 50 tysięcy, chociażby z ciekawości, żeby zobaczyć jak to się "układa" na zdjęciu. Ja nie za bardzo przepadam za mega czystością i jakością obrazka. Lubię często gdy obraz jest jakościowo lekko "zdegradowany". Ten aparat choć zdjęć wykonał wiele, sesji różnych sporo, to nadal jest dobrym sprzętem do tego, żeby działać w trudnych warunkach. Fujifilm zawsze to miał. Zawsze miał jakość. To była jedyna, pierwsza taka niespodzianka, którą mnie zaskoczył.

Pytasz dlaczego sobie stworzyłem takie warunki? Ja ich nie stworzyłem, ja je zastałem i były one dla mnie wyzwaniem. Działam zawsze na świetle zastanym, gdziekolwiek zdjęć bym nie robił. Tu było z ręki, bo ja w życiu statywu na sesjach nie używałem i używać nie będę (chodzi o cyfrę) a w związku z tym, że chciałem to zarejestrować raz a dobrze i bez powtórek konkretnych czynności (rozumiesz, płyniesz razem z modelem/modelką i jest tzw. ciąg, nie odwracamy się do tyłu) to skorzystałem z tego co maszyna dała. Krótko mówiąc sobie ułatwiłem, a nie utrudniłem. A dlaczego niby miałbym z tych możliwości nie skorzystać? Jak fabryka daje to się bierze, o ile jest takie zapotrzebowanie.

Ten skubaniec ma jakieś 8 latek i ciężko by było mi się z nim rozstawać.
Wiesz... są tacy, którzy mają aparaty i z XIX wieku i robią nimi znakomite foty. Cyfrowo też po co się ścigać na najnowsze nowinki skoro są tacy, którzy mają najnowsze aparaty, a zdjęć poprawnie nie potrafią wykonać. Nie tędy droga ;)

I ja już kończę pod tym zdjęciem, bo to co miałem do powiedzenia to już powiedziałem, a Tobie tak jak mówiłem, że podziękuję tak dziękuję za odpowiedź.
Właściwie to w większości się nie zgadzamy, ale to nic... to nie było dla mnie żadne zaskoczenie ;)

te...

a pokaż tu exif jeszcze raz ;)

https://fotoferia.pl/photo/336925/s/najnowsze

Proszę.

Naprawdę potrzebowałeś tych wartości, żeby w tzw serii uchwycić to co zamierzałeś?


Ja szedłbym z takim narzędziem w kulturę pracy nie wykraczającą poza iso 1600, może 3200
Tu walka z bandingiem i stworzeniem sobie zaplecza do możliwej późniejszej edycji w razie wu

A z tą kurtyną migawki to musisz jeszcze poćwiczyć... aczkolwiek te skrajne jej możliwości pewnie będą przynosić "niespodzianki"


Serie w fotografii f1 są widzę bardziej nudne niż u Ciebie ;)

Dobra, koniec tych dyrdymałów, czas coś opublikować ;)

Pozdrawiam!

No!!!

Jeżeli jednak miało to sens, to dobra Twoja!


Miałem kiedyś okazję drukować fotografie w formacie 150cm x 100cm z podobnej matrycy APS-C, gdzie przy świetle zastanym korzystałem ze sztucznego ISO ok 1000. To naprawdę było już po bandzie ;)
No ale ja korzystałem wtedy z czasów 1/10 ;))), nie było małpiego szukania się z modelem...
Do sesji pozujący wiedział, co zonacza 1/10 w portrecie ;)))

Pozdrawiam