Nie chcę się tutaj rozpisywać, więc postaram się w punktach opisać aspekty tego zdjęcia.
1) Na pierwszy rzut oka zdjęcie wygląda jak przypadkowo zrobione z zaskoczenia.
2) Jest krzywo w kadrze, tak trochę niedbale, bez jakiegoś zamierzonego kierunku kompozycji. Dół kadru zupełnie pozbawiony jakiegokolwiek kontrapunktu dla równowagi, chociażby pępka.
3)Brak charakteru światła, takie nijakie, ani kontrastowe, ani płaskie.
4) Oczy wyglądają jak z dwóch różnych bajek.
5)Biżuteria i paznokcie fakt, nie grają tutaj ze sobą najlepiej.
6) W kontekście całości nie bardzo wiem o czym to zdjęcie. Jeżeli miałoby nieść jakiś przekaz odnośnie nastroju, to tylko zawstydzenie, tak to odbieram. Jeżeli tak jak w kategorii, miałby to być akt, to sorry ale nie wyszło. Jak dla mnie to zdjęcie przedstawia śliczną dziewczynę odartą ze wszystkiego, nie tylko z odzienia. Myślę że nie o taki przekaz autorowi chdziło. Akt to praca bardzo spójna, spójna pomiędzy fotografującym a modelem. Dialog i zaufanie jest tutaj na pierwszym miejscu. W tej pracy tego niestety zabrakło.

Dziękuje za analizę. Pozwól, że się odniosę do tego co napisałeś Jacku a z czym się nie zgadzam a tylko w jednym punkcie przytaknę i to bez przekonania. I nie bronie tej pracy na siłę, jest to kadr jeden z tysięcy, który zrobiłam, zapewne jeszcze niejeden zrobie i mam nadzieje, ze następne bedą lepsze od poprzednich.
Odnośnie pierwszego punktu to:
1.Nigdy nie robie kadrów z przypadku. Zawsze wcześniej planuje przebieg sesji. Pisze wszystko na kartce dokładnie krok po kroku co i jak będzie wykonane.
a) stylizacja modelki, fryzura, makijaż, akcesoria
b) dobranie odpowiedniego tła
c) decyzja jakie oświetlenie zastosować
d) nastrój zdjęcia, poza, mimika twarzy ( wręcz demonstruje jaką pozę ma Pani przyjąć i mówię jaką ekspresje na jej twarzy chce zobaczyć.
2.Centralna kompozycja przycięta do kwadratu i tu z kontrapunktem pępka się zgodzę, ale nie koniecznie
3. Charakter światła rembrandt ( trójkąt na policzku)
4. Oczy są i taka ich uroda, nic tam nie było grzebane, poza tym, ze lewe strona jest mocniej zacienione ze względu na rozkład światła
5. Paznokcie i biżuteria już pisałam o tym niżej
6. Narracja jest zbudowana na nastroju, podpięłam kategorie akt, bo jednak Pani jest bez ubrania. Pokazałam jej samotność, piękno zewnętrzne i piękno ukryte wewnątrz ciała a do tego potrzebne mi było magnetyczne spojrzenie. I teraz moje ulubione stwierdzenie, pozwól, ze zacytuje: ?Jak dla mnie to zdjęcie przedstawia śliczną dziewczynę odartą, ze wszystkiego, nie tylko z odzienia.?
Proszę Ci nie dramatyzuj, zapewniam, ze zaufanie było stopniowo budowane na sesji i niczego z niej nie odarłam. Pani przede wszystkim zachowała godność, dumę, kobiecość i piękno które ma w sobie. Moja artystyczna wizja została spełniona i zrobiłam wszystko według własnych umiejętności na dzień dzisiejszy, najlepiej jak potrafiłam. To była współpraca jedna z najlepszych jakie do tej pory miałam okazje przeprowadzić.

Na koniec jeszcze dodam, że widzimy to co chcemy widzieć, mama różne spojrzenia na sztukę i bardzo dobrze, bo to nam dodaje skrzydeł w rozwoju.
Pozdrawiam
Autor

A ja się z przedmówcą nie zgodzę. Nie publikuj

tak posługuje się całą skalą.;- ) ta praca jednak nie urzeka jest jakoś krzywo , paznokcie trzeba było umyć do takiego kadru. żelastwo zdjąć. Całość jakaś taka niesmaczna .Oczywiście bardzo subiektywnie

Zbyt mocno przyciągająca uwagę biżuteria oraz paznokcie i słaby układ rąk. Potencjał niewykorzystany MZ.

To nie jest profesjonalna modelka zatrudniona do indywidualnego projektu.
Jest to Pani, która przyszła na sesje sensualna. Zrobiłyśmy kilkaset ujęć w różnych konfiguracjach i aranżacjach.
Nie wyobrażam sobie wymagać od Pań na płatnych sesjach by ściągały biżuterie i odklejały paznokcie. One chcą wyglądać tak by "koleżanką gacie spadły z wrażenia."
Takie uwagi jak powyżej są bardzo, bardzo subiektywne (prawda kolego spd?) i krzywdzące,
wpływają na ocenę pracy przez innych użytkowników i postrzegane są jako błędy.
Często jest tak, że biżuteria dla kobiety ma znaczenie symboliczne, niesie przesłanie i staje się integralną częścią osobowości. Wiele Pań nie chce się z nią rozstawać i ja to rozumiem.
Jest tez tak, że biżuteria potrafi odwracać uwagę i ja o tym wiem, ale mimo to podjęłam taką decyzje a nie inna. Ekspresja twarzy jest na tyle silna w moim odczuciu, że żaden pierścionek nie odciągnie mojej uwagi od oczu i twarzy. Słabe ułożenie rąk i niewykorzystany potencjał?
Kolega mazi nieco się zagalopował, nie był na sesji i nie wie, ile Pani ze zdjęcia chciała odsłonić i pokazać i jak kadr ja miałam w głowie wykonując to ujęcie. Zresztą z ciekawości zajrzałam do galerii i wszystkie zdjęcia ukryte, nieładnie kolego mazi, nieładnie.
Nie czarujmy się, to jest forum dla fotografów i prawie wszyscy robimy zdjęcia na poziomie mniej lub bardziej zaawansowanym, ale robimy i mamy o tym chociaż podstawowe pojecie. Krytyka konstruktywna jest wskazane a nie gdybanie indywidualne co kto i jak by lepiej zrobil, a nie robi. Ja jestem autorem zdjęcia, to moja modelka i moja decyzja w jaki sposób chciałam ja pokazać. Może się podobać a nie musi, szanuje to. Mam wrażenie, ze ktoś chce mi wmówić, ze zdjęć nie umiem robić, a ten kadr jest totalnie do bani :(

No ale liczy się efekt końcowy a nie zasłanianie się że modelka nieprofesjonalna, że zmęczona, że paznokci nie odkleiła... skoro bierzesz na klatę sesję to Ty jesteś odpowiedzialna za to co wychodzi na końcu... Ja bez oceny bo wolę bardziej pomarszcznych modeli ;-) pozdrawiam

A ukrywania zdjęć też nie czaję. Sporo jest tutaj autorów u których czarna du... dziura jest w portfolio.

Ucho ukryte we włosach wygląda na potraktowane dość ostro w edycji (zupełnie inny odcień i jakby agresywnie wyciągnięte z cieni).

Z całym szacunkiem autorko, nikt Ci nie mówi że nie potrafisz robić zdjęć i że to co Ty widzisz w obrazie pod postacią narracji, ekspresji i innych aspektów , jest złe. Nie, to Twój indywidualny odbiór i Twoje emocje. My tutaj raczej o podejściu do tematu rozmawiamy i nikt nie chce Ciebie urazić. Nie wypowiem się w imieniu innych , lecz tylko i wyłącznie w swoim. Tak się składa że również zajmuję się fotografią portretu oraz aktu i doskonale wiem o czym mówię. Wychowałem się można powiedzieć na tym portalu, pomimo odległych swoich początków fotograficznych. Też czytywałem pod swoimi zdjęciami tego typu opinie. Jak widać żyję i dobrze się mam, nie obrażając się na nikogo. Do rzeczy jednak. Mówisz że klientka przyszła do Ciebie w celu wykonania sesji sensualnej lecz nie jest zawodową modelką. O.K. Większość z nas ma z takimi modelami do czynienia. To Twoje zadanie jako fachowca aby nawiązać kontakt emocjonalny z modelem, to Ty powinnaś wiedzieć czego od modela oczekujesz i tak kierować sesją aby uzyskać zamierzony cel. Zdjęcie sensualne nie może być przypadkiem, to cel zamierzony, jedynie jego realizacja niejednokrotnie sprawia problemy. Bywało że stawiałem dziewczynie lustro aby sobie popatrzyła na siebie, uświadomiła sobie walory swojego ciała, pstrykając w tym czasie bezwiednie lampą aby wprowadzić nastrój robienia zdjęć. Zazwyczaj po dwóch godzinach takich zabaw mogłem zaczynać sesję. Zwykle wtedy wystarczało dwieście plików aby ją zakończyć z założonym wynikiem. Praca z pierwiastkiem ludzkim bywa trudna, co nie znaczy że należy się zniechęcać. Jesteś kobietą autorko, więc o wiele łatwiej Ci jest nawiązać kontakt emocjonalny z modelką tej samej płci. Postaw się w mojej sytuacji i spróbuj z nagim facetem wykonać sesję, ale z obcym. Na koniec powiem że gdy już mamy za sobą udaną sesję to wypada jeszcze przyłożyć się do tego aby prace były smacznie odbiorcy podane. Ja zwracam uwagę na różne krzywizny, cięcia i układ kompozycji. Czasem jest tak że z pozoru bdb zdjęcie ma zły odbiór z powodu właśnie takich drobiazgów.
Pozdrawiam i dobrego światła życzę.

Ps. Pisząc powyższy tekst nie czytałem jeszcze Twojej kontr - analizy autorko, bo jej jeszcze nie było.

Odnosząc się jeszcze do Twoich słów autorko, moim zdaniem widzimy jednak to co ktoś chce nam pokazać, jeżeli jest to umiejętnie podane.
Jeszcze jedno, pisząc że światło bez charakteru nie miałem na muśli jakichś błędów w jego ustawieniu, ale jego konkretny charakter. Po prostu na tym punkcie bywam zboczony nieco i używam nie raz bardzo wymyślnych modyfikatorów.

Kliknąłem publikuj i przepchnąłem do GN, więc i ocenę wystawiam.

Nie wierzę w to co czytam. Szanowna Autorko z takim planowaniem to można robić pierogi a nie zdjęcia . Zdjęcia trzeba czuć, trzeba wiedzieć wciskasz spust i wiesz czy to jest dobry kadr czy nie .
Widzisz i wiesz , wiesz bo widzisz. Robienie na sesji kilkuset kadrów mija się zupełnie z sensem robienia zdjęć. zrób kilka, kilkanaście kadrów ale przy każdym się zastanów czy akurat warto wcisnąć spust . Jeśli modelka Nie chce się odsłonić nie zmusisz jej do tego. A tu dziewczyna ma twarz bez wyrazu zupełnie , jedyne co z tej twarzy można wyczytać to strach czy przypadkiem kawałka biustu nie widać . jak widzisz że jest spięta odłuż aparat opowiedz kawał albo historie swojego życia , żeby przestała myśleć o tym co widać i jak widać.Musisz złapać kontakt z modelką .

Pracuje w studio, lubię planować i mieć wszystko pod kontrola. Robie dwa, trzy zdjęcia z jednej pozycji i przechodzę płynnie do następnej, czasami wystarczy lekka rotacja napięcie ramienia i wzrok skierowany w dol a kadr ma już inny odbiór. Wiem co chce uzyskać i jak mam już ten dobry kadr to idę dalej. Nie robie 200 zdjęć w tej samej stylizacji w w takich samych pozach. Często szukam patrze i albo to mam albo nie. Nie liczę nigdy na przypadek w studio, ze pstryknę i mi się uda. Udać to mi się może, złapać szczery niewymuszony uśmiech jak opowiem dowcip. Bez planu to mogę na weselach zdjęcia robić, lub plenery, liczyć na przypadek i patrzeć i czuć czy jest to już kadr petarda czy nie. Nigdy nie zmuszam moich Pań do niczego a napewno nie do tego żeby się rozbierały i proszę mi tego nie wmawiać. Z tymi pierogami to już było przegięcie :/