Dokarmianie pierzastych przyjaciół niejdnokrotnie pomaga im przeżyć ,w trudnych zimowych warunkach.Zdecydowanie ważne ,na ich zdrowie,jest to co im wprowadzamy do diety.Wszelkie odpady,na granicy terminu przydatności,uwzględniając chemię w nich zawartą,zdecydowanie bym odrzucił.Ptaki drapieżne w trudnych warunkach pogodowych poradzą sobie najlepiej,naturalnych ofiar im nie zabraknie.Technicznie zdjęcie bez zarzutu,światło piękne,tło odpowiednio współgra...ale...Czy na pewno chcemy oglądać dzikie ptaki na korporacyjnej padlinie ?!? Następny kadr z ich walk o ichniejszą ? Pozdrawiam

WSZYSTKO NIBY SIE ZGADZA :-)))
pamietam jak zaczynalem swoja przygode w "slynnych Brytyjskich Parkach z oswojonymi jelonkami ":-))) pewnie ta Łatka zostala przyklejona mi i ciagle sie moze ciagnac za mna :-))) nigdy nie zapomne owego jelenia z Richmond Park otoczonego przez 30 paru fotografow ( smutny i zenujacy widok )... w sumie to byl decydujacy moment kiedy to powziolem decyzje o zarzuceniu takiej fotografii poniewaz nie stwarzalo mi to juz przyjemnosci ,no ale oddac trzeba ze nauczylem sie paru rzeczy :-))) oczywiscie to nie to samo co wyjazd do lasu ( mamy takie lasy jakie mamy w UK i zwierzyna mniej lub bardziej plochliwa ...
bedac w Polsce w Grudniu bez dobrego sprzetu nie moglem np zrobic ciekawych zblizen a biorac pod uwage przeszkadzajace slupy,wiatraki,liny itp odechcialo mi sie gonic po polach ) wiem co znaczy wyjazd na kilka dni poniewaz musze sie zmierzyc z dodatkowymi kosztami i utrudnieniami np dystans, hotel lub spanie w vanie plus czekanie na okienko pogodowe poniewaz sam robie zdjecia kiedy jest mglisto ze spektakularnym swiatlem lub bez,ale to Ja :-))) w sumie dlugo by opisywac te wyjazdy i powroty z niczym czy pelne magii itp...
patrzac na zmieniajacy sie swiat i otoczenie wiem ,ze wkrotce bedzie coraz trudniej z NATURA i fotografia poniewaz srodowiska naturalne sie kurcza a dzis wszystko to w sumie rezerwaty ,parki , ogrody itp ) ogladalem ostanio wyprawy do Azji przeplacane dolarami za ustawki niby street itp ~) co dzis jest NATURALNE sie pytam i zarazem usmiecham bo wszystko coraz bardziej FAKE :-///
uwazam jednak ,ze liczy sie efekt koncowy w kazdej fotografii a kwestie zwiazane z cala otoczka pozostawiam ( sumeiniu )

wracajac do zdjecia, no coz autor pokazal jak czasami jest a nie musial wiec w czym problem ? sam oddalem glos na TAK za publikacja tego zdjecia i BRAWO za odwage dla autora !!!


marzenie moje to wyprawa do Rosjii ale wiem ,ze samemu nie polece bo ??? to Rosja :-))) ale kiedy sie wprowadze do Polski na dluzej to w koncu zapoluje na Polskie Jelonki i sarenki a tymczasem mam co podziwiac u innych ( mam juz miejsca ):-)))

nooo dobra koniec tego nudzenia ,czas na kawe i muzyke tym razem JAZZZZZ



PS: jak ostanio bylem na grzybach ( wszystko nalezy do Krolowej wiec bylem ogladac grzyby w Richmond park nie zbierac , mowa o kaniach :-))) ) zdziwony zapytalem sie jakiegos fotografa po co mu obiektyw 800mm w parku ???? przeciez te zwierzaki nie uciekaja ( przyznac trzeba ,ze sprzet za prawie 100 000 zl ,ubranie itp )


pozdrawiam weekendowo ;-)))

Długo zastanawiałem się czy napisać tą analizę /komentarz ale dyskusja pod zdjęciem zmobilizowała mnie do tego.
Po pierwsze kawał kości że sklepu mięsnego nie ma niestety nic wspólnego z przyrodą czy naturą.
Po drugie w moim odczuciu ten kawał mięcha bardzo mocno odciąga wzrok od ptaka a z całym szacunkiem ani on ładny ani estetyczny. Zdjęcie może reklamować rzeźnika ale nie piękno natury.
Osobiście sam również robię zdjęcia z czatowni i doskonale wiem jak to wygląda i ile trudu trzeba sobie zadać żeby zdjęcia wyglądały naturalnie. Tutaj autor idzie na łatwiznę a wszyscy mu przyklaskują że jest odważny. Paranoja, odważny to jest facet robiący misia z pod siatki a tutaj wychodzi albo brak doświadczenia albo zwykłe lenistwo.
Pamiętam czasy kiedy zwracano uwagę na to że mech jest ze złej strony, że sójka je fistaszka a nie żołędzia itd. Szanujmy trud ludzi którzy starają się nam pokazać przyrodę taką jaką ona jest a nie idących na łatwiznę.
Reasumując na plus światło i ostrość i to wszystko.
Na minus brak estetyki, zdecydowanie brak naturalności i zgodności z przyrodą, nie zachowanie wszelkich niepisanych zasad wykonywania tego typu zdjęć. Wg mnie to zdjęcie nigdy nie powinno się znaleźć w GN.

No piękny :)...eey...prosto z masarni czy innej Biedronki;) ?

Odpady z Centrum:)

Niestety na nie. Jeżeli nęcimy (a nie oszukujmy się przy czatowniach nęcimy wszyscy kwestia co i czym) należy to tak zrobić żeby tzw zanęty nie było widać.
I pomimo tego że jest ładne światło i jest ostrość gdzie trzeba to kawał rąbanki niszczy wszystko

zdjęcie ciekawe, czy padlina jest z konserwantami ze sklepu tego nie wiemy, może to być za daleko posunięta interpretacja, również może być z własnego ekologicznego chowu i w takim przypadku nie widzę w tym nic złego. Dla tych co czatują lub innym podstępem polują aparatem jest to nie do przyjęcia, co rozumiem. Temat poruszony jest jak morze trudny do ogarnięcia. jestem za publikuj

z bardzo dużym minusem praktycznie o czerń się ociera

mam podobne zdanie jak @przyb, nie powinno być widać przynęty

Pewnie nie bedę popularny ale muszę przyznać, że podziwiam odwagę autora. Pokazał bowiem bez żadnych ogródek jak się te zdjęcia robi. Jestem pewien, że na tym portalu jest wiele osób, które zajmują się innego typu fotografią i nie wiedzą jak wygląda to od strony warsztatu. Powiem więcej być może są osoby, którym się zdaję, ze te piekne zdjęcia to spontaniczne spotkania z żywą przyrodą.
Moze w niewielkim stopniu tak jest ale w wiekszości przypadków są to po prostu ustawki. Nie chce tutaj umniejszyc kunsztu fotografom ale powiedzieć, że dzika przyroda po prostu boi sie człowieka i nie przyjdzie tak zwyczajnie pogadać i zapozować. Wiele rzeczy na tym świecie jest sztuką iluzji i tez nie wszystko wygląda tak jak nam w telewizji pokazują. Swoja drogą ten kawałek miesa przypomina mi schabowego z kością z epoki kartek. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

@nazarr, z przyjemnością poznałbym sposób na ustawkę z kaczkami morskimi, traczami, berniklami i jeszcze wielu innymi gatunkami ptactwa wodnego i brodzącego. Na razie muszę radzić sobie bez tego. Pozdrawiam. :)

@panthomas Tomaszu,ustawka z tygrysem to byłoby coś :).Nasze namiociki,siateczki ;)... i majteczki pewnie;) w kropeczki :)).Pozdrawiam :)

@bakulok Pierwsze zdania są ogólnie o dokarmianiu.Wystarczy wybrać się np. w Krakowie nad Wisłę,większość rzuca pierzastym głównie chleb,bułeczki.Poczytaj jaki wpływ na ich organizm ma np. sół w nich zawarta.Pozdrawiam :)

- Komentarz usunięty przez moderatora dnia: 2021-01-23 12:51:46 -

Tak robia to najlepsi
https://bencemateshides.com/bence-mates-photography-hides/

:)

Autorze,język,którego używasz,świadczy dobitnie o twojej,szerko ;) pojętej kulturze :(.

Jestem szczerym człowiekim.

Ps. "strzępić " :))

"Jestem szczerym człowiekim".Autorze,ja w to wierzę
,tego nie zarzucałem.Wielokrotnie zdarza się,że publikujemy zdjęcia,które wg naszej subiektywnej oceny są "świetne" ;),emocje niejednokrotnie związane z ich powstaniem pozostają tylko naszym prywatnym przeżyciem.Cieszmy się radością tych chwil,nawet kiedy adwesarze mają odmienne zdanie.Dla nas to niezapomniane momenty,dla innych tylko "kliknięcie".Po kiego ;) się tak gotować :,pompka nie wytrzyma,mięchem można porzucać pod nosem.,ale nie aż tak :)) !!!

Byłem w zeszłym roku w czatowni. Było to moje pierwsze spotkanie z tego rodzaju fotografią. Nęcone było na niedźwiedzie i wilki łanią zakupioną chyba z nadleśnictwa lub myśliwych. Trze dni siedzienia w zimowych warunkach, tylko myszołów przyleciał ;-) podziwiam wytrwałość fotografów to wcale nie jest łatwe nawet przy nęceniu. Dla tego krzywo patrzę na oswojone jelonki pstrykane w słynnych brytyjskich parkach to nie to samo. pozdrawiam

@robin74r- Jak kiedyś będziesz szukał kompana na dłuższy wypad na Syberię, to napisz.
Zapolujemy na Sobole ;-)

Za komentarz niech posłuży cała analiza którą napisałem

@przyb w 100% zgadzam się to nie odwaga, napisałbym w bardziej dosadnych słowach dałęm brąz z minusem czarna jednak to za dużo

Darek _d jeszcze kilka lat temu na 100% to zdjęcie nie dostałoby się do GN.
Nie wiem czemu ale pasuje mi tu tytuł z reklam TV
"Rzeźnik Szymon"

Gratuluje Autorowi za odwage , ten temat maglowalem z 10 lat temu co jest lepsze kupne mieso z marketu czy moze zywy kruliczek lub mysz ze sklepu zoologicznego :) ale nie oszukujmy sie , przeciez wszyscy ktorzy foca drapole dokarmiaja i nie zbytnio nie przykladaja uwagi jak czyste jest te mieso i jakie ma pochodzenie , wazne zeby przylecialy drapole , mieso to mieso m drapole zjedza kazdy awalek miesa zarazone roznymi chorobami sarny , dziki i inne dzikie zwierzeta bo maja duzzo szybsze trawienie , zauwazcie ze myszak zje cala wiewiorke razem w koscmii mu nic nie jest , poprostu ma takie trawienie a nie inne .
p.s. mieso mogles schowac :)