Pierwszy, nieostry plan to bebechy tego obrazu. Tutaj kumulują się emocje, tutaj odnajdujemy to niewidoczne, to co zakrywa zewnętrzna powłoka obrazu.
Wyraźny drugi plan (ta iluzoryczna powłoka) to tylko to co chcemy zobaczyć, co nam się wydaje, ścieżka po której prowadzi nas Autor poprzez kompozycję.
Marzenie bycia kimś innym niż jesteśmy, marzenie pokazywania światu tego oblicza, które pokazać chcemy, oblicza zamkniętego w ramach.
Ale to w pierwszym planie jest tajemnica, jest niepewność. Ale i zmysłowość, której pokazać nie można światu. Bo nie jest na to przygotowany i źle może nas odebrać.

Co to znaczy Mame? :)

Taki szlagwort, że myslałam, że znane ogólnie ;)
https://www.youtube.com/watch?v=e-LO9Ay6v_M
"Mamcia", jak znalazłam w jednym z tłumaczeń, pewno slangowe (tu by się winien wypowiedzieć jakiś językowy spec), z tekstu piosenki wynika, że chyba jednak nie chodzi o rodzicielstwo ;)))

A ok, nie znałem :)

Brolli zapodał niżej inne tłumaczenie, chyba bardziej wiarygodne. Tak, czy siak, poprzednie nie zazgrzytało mi zbytnio, pamiętam bowiem, jak w jednej z audycji muzycznych ktoś, bodajże Wojciech Mann, wyjasniał, że w niektórych piosenkach angielskojęzycznych takowe mamuśki nie odnoszą się do matek, są to po prostu pieszczotliwe (czy jakieś inne) określenia kobiety. Co miało dla mnie sens ;)

Mame to imię, słynna femme fatale w USA, lata około 1900s ;)

To juz bardziej prawdopodobne, fakt, zważywszy na to, o czym jest piosenka (odczułam pewną ulgę :D). Tak, czy siak, mamciowe tłumaczenie sobie w sieci hula ;))) http://www.tekstowo.pl/piosenka,rita_hayworth,put_the_blame_on_mame.html

hehe no cóż, niech mamcia sobie hula w takim wypadku :D

No tak, sieciowe tłumaczenia bywają zabawne ;))) Nie grzebałam głębiej, bo zmyliły mnie owe mamuśki z angielskojęzycznych piosenek, o których pisałam wyżej, ale teraz mnie zmobilizowałeś ;)
https://en.wikipedia.org/wiki/Put_the_Blame_on_Mame

tak

Dobra, trafna analiza. Ładnie poodkrywałeś warstwy Andrzeju, dziękuję i oczywiście polecam :)

Ciekawa interpretacja i dosyć przewrotny tytuł.
Drogi @rghost wydaje mi się, że usiłujesz uporządkować fotograficzny plan Autora tej pracy na sposób właściwy dla praktykowanej przez Ciebie martwej natury, a to zupełnie odrębna kategoria, o czym świadczyć może jednoznaczna jej nazwa. :)

Na tytuł zdjęcie jeszcze czeka, na razie podtytul, acz może awansuje ;)
A uwieczniona przeze mnie natura istotnie, jak najbardziej nie martwa ;)))
Dziękuję :)

w końcu fajnie z Tą Dorotą :)

bravo

Vielkie podziękovania ;)))

Mocne ! Brawo :)https://www.youtube.com/watch?v=Pl48SJXcWtc

Dziękuję, dobra interpretacja też ;)