Publikuj te zakazane ..... twarze ;-)

... w błaznach największa siła... stańczykowa....!!

"Beauty i Glamour"
- dobre kategoria, dobre ksywy
:D
TAK

Matejkowskiego Stańczyka tu doszukać się trudno, ale jakieś postaci z obrazów Pietera Bruegela, albo Hieronima Bosha - prędzej. Dla przykładu wspomnę, że "Walka karnawału z postem" stanowiła inspirację do wystawienia spektaklu w krakowskim teatrze Mumerus, którego pełnego tytułu nie wymienię. :))). Co do kadrowania, to hulaj dusza. Ujęcie wyjątkowo podatne. Ciekawe, czy ktoś to wykorzysta? :))) Publikuj.

Stańczyk miał wiele twarzy... Matejkowskie to rozpiętość od Stańczyka z bolącym zębem... do zadumy nad utratą Smoleńska... ale on głównie miał bawić Jana Olbrachta....i kilku innych kolejnych ....:)))... na wszystkich obrazach Matejki miał jego twarz.... artysta zawsze chciał być błaznem.... tu jest...odwrotnie....!!!....:))))

:) Nie każdego stać na taki dystans do samego siebie. :)

Ojeju Łódzkie wspominajki :) To ja takie jeszcze w Zombilandii chcę

... czoło masz większe.... spróbujemy...:)))

No tak zombiakowiato już troszku wyglądacie, zważywszy na sine kolorki oblicz. Za duzo jagodzianki chyba ;)))

...przecierka Avatarowa....:)))

łooo Jezusicku!!!

... do smarka pijesz... bo ja Bóg Ojciec....:)))

do obu :)

Obraz uzupełniony o autorski komentarz, który we fragmencie brzmi: "...artysta (w domyśle: Matejko) zawsze chciał być błaznem.... tu jest...odwrotnie....!!!....:))))" nabiera dla mnie wyjątkowego charakteru, bo definiuje również wyzwoloną i na swój sposób oświeceniową postawę. :)

jest problem... bo ja jestem lepszy od Leonarda... bo narysowałem, zrobiłem i poleciałem, zdobyłem Mistrzostwo Polski.... i do tego nadal żyję.... on skończył na rysowaniu.... i to kopiując z chińskich ksiąg...:))))

...cycki mam...!!!... zaręczam...:)))

Leonardo nie poleciał, ale narysował jako pierwszy. Ale aby nie sięgać za daleko w przeszłość przywołajmy naszego rodzimego Leonarda - Jana Wnęka, cieślę. Ten, jak wierzą Odporyszowianie latał i to z kościelnej wieży, Nie dysponował ani rurami PA7, ani dakronem, czy mylarem. Niestety, też nie żyje. Na poważnie to Lutkowski i Mądrzyk byli chyba u nas pierwsi. Pamiętam te czasy i ich lotnie typu Rogallo o doskonałości ... siekiery (Skrzydlata Polska z lat 70-ych). Gratuluję tytułu.

dakron.... o czym Ty piszesz...!!!... torlen stabilizowany lakierem nitro... potem folia.... rąbało Cię kiedyś na 300 m nad Żarem.... a samemu szyłem tą folię...:)))...???... ja naprawdę czasem nie wieżę, że jeszcze żyję.... dlatego nie bardzo mogę być zupełnie serio....:)))
Pojęcie o latanie jest takie jak docenianie patałacha Ikara i zrobienie z Dedala tylko ojca celebryrty...!!!...:)))

... ale zarośnięte :p

... golisz modelką...??...:)))

... maszynkom ;)

wolałbym... rencamy....:)))

https://www.youtube.com/watch?v=GFg9oOGbfMo

jedenaste.... żadnych kątów prostych...!!!

... nie jesteś w tym odosobniony ;)

Złotą na dwóch w sumie mogę dać ;-)

mnie styknie... ale ten z wysokim czołem może się obrazić jak jaka fryzjerka z Teamu....:)))

Smerfojagód chyba się objedli.... ;-))