avatar_56423 ella_hagar


2024-03-19 21:05:17
Ogniskowa, złote podziały, głębia ostrości światło, co to może czynić cuda ... No tak, ale ... to technika. Rzemiosło raczej. I większość patrzących ocenia, że tu jest z tym ok. Tak, jest dobrze. A co np. z prawdą? Co z tym czym tchnie fotografia? Prawdziwość fotografii staje się konkretem poprzez interpretację patrzącego. Subiektywnie bardzo. I ja tu widzę prawdę. Wierzę, że ta fotografia to praca z ludźmi, z której w końcu kobieta wychodzi na pierwszy plan. Jest sobą. Jest prawdziwa - bez wyretuszowanej skóry, bez wystudiowanej pozy, za to z subtelną emocją w wyrazie twarzy. Całość sensualna i przywodzi na myśl czułość, uczucie łączące tych dwoje. Jest to bardzo ujmujące w tej fotografii, ona ma piękną duszę,


2023-03-21 13:36:56
Efektownie i bajecznie. :) Barwa żółta z niebieską bardzo współgrają (nie tylko tu, ale zwykle w wielu innych obrazach). Właściwie fotka z tymi kwiatkami jest klasyczna, ale jednocześnie ma w sobie sporo malarskości - jakby akwarelowej. I mimo, że w świecie obrazów z krokusami jest całkiem sporo podobnych kompozycji, to ważniejsza staje się w tym obrazie gra kolorów i świateł niż zapis starający się o zachowanie naturalności kwiatów w przyrodzie. I pięknie jest.


2021-08-14 18:28:56
Ja jestem na nie. Przede wszystkim z powodu orientacji pionowej tego akurat krajobrazu. W sumie nie ma nic złego w orientacji pionowej. Ale tutaj mamy pola, łany, łąki. Połacie. To duża cześć jakiegoś obszaru., a tu połać postawiona do pionu, wydaje się ściśnięta. Chodzi mi o podział kadru i linie wiodące, które będą kierować okiem patrzącego. Tutaj nie ma linii, która mnie wiedzie. Jest tylko punkt ? drzewo, które właściwie, niczym kropka w zdaniu, zatrzymuje wzrok. No i piętra. Podkreślone kolorem, dość nienaturalnym na zaoranych polach. To nie jest kolor ziemi. Lubię podbijanie koloru, ale bez przesady. Generalnie widzimy szerzej w poziomie. Wprawdzie dzisiaj smartfony, z którymi jesteśmy na co dzień mają orientację pionową, ale czy każdy krajobraz wyjdzie atrakcyjnie w pionie? Tu nie. Sorry.


2021-07-23 13:01:19
Ręce, ręce. Zdjęcie przywiodło mi na myśl inne zdjęcie, fotografa, który nazywał się Horst P. Horst. Niesamowite. Tutaj link: https://www.artsy.net/artwork/horst-p-horst-hands-hands-dot-dot-dot-new-york-1 Oczywiście tam tematem głównym są ręce, tutaj twarz otoczona rękami. I tam, i tu dłonie grają swoją rolę, pierwszoplanową czy drugoplanową ? stąd ta myśl. Dłonie mają w sobie coś magicznego, ale tutaj nastrój tworzy wyraz twarzy modelki, przymknięte oczy jakby w uniesieniu. Jest w tej fotografii czucie, reakcja na dotyk, jakaś intymność. Dłonie się do tego przyczyniają pośrednio. Mnie to wciąga. Pomysł na kadr niebanalny, dobry. Modelka piękna. Ale ? razi mnie plama rozmytego (poruszonego?) kciuka na czole modelki po prawej stronie (po prawej patrzącego) i rozmytego palca na czole po lewej. Szkoda tego ładnego czoła.


2021-07-09 11:40:36
Najbardziej mnie w tym porusza ten "list gończy" na murze. To szczucie, dzielenie, opluwanie, nawoływanie do samosądu. Aż nie chce się wierzyć, że taki plakacik naprawdę tam wisi/wisiał. Nie moja bajka, ale trudno być obojętnym. Z jakąż to swadą i łagodnością przychodzi ludziom ten sposób działania! Ale odsuwając na bok moje poruszenie, to zdjęcie przedstawia chwilę codzienną aktualnej rzeczywistości, także ulicznej. Najpierw przykuwa uwagę kobieta w podartych rajstopach z butelką Coli (chyba) w dłoni. Ciekawa postać. Fajna. Potem wzrok biegnie na ścianę. Duża głębia ostrości powoduje, że tło postaci jest bardzo czytelne. Przyznam, że jestem zbita z tropu i nie wiem, co jest tematem fotografii. Kobieta, butelka, rajstopy, jej buty, ściana z plakacikiem, na którą ona patrzy (chyba). Nie ma jej reakcji na plakacik. Może to patriotka, może opozycjonistka, może, może idzie na randkę ? To mnie nigdzie nie prowadzi. Nie czuję rozwinięcia tej chwili opowieści. I tu wrócę do mojego wstępu ? jedynie co mnie porusza to ta podłość treści plakacika


2021-06-27 17:45:10
Zdjęcie jest bardzo malarskie, tj. kadr przywodzi na myśl obraz malowany farbami, jest jakby na pograniczu malarstwa i fotografii, tak się go widzi. Ale nie wiem jaką techniką to osiągnięto. Kadr jest prosty, skromna forma, ale ta prostota mnie ujmuje. Taki minimalizm jest nieekspresyjny. Patrząc na kadr nie znajduję skomplikowanych idei ani przekazu autora/autorki. Ale budzi refleksję. Zdjęcie jest delikatne w odbiorze. Lekkie, eteryczne, subtelne. Przedstawia naturę na tle pustej przestrzeni, widoczny jest dla mnie lekki ruch pióropuszy traw. Ładnie jest w kadrze, lirycznie. Pomysł na kadr kreatywny. Jestem na tak.


2021-06-20 21:50:30
Wiadomo, że stosując właściwy czas naświetlania można całkiem fajnie ukazać szybki samochód czy mknący pociąg. Tu metro, jak wynika z napisu na obiekcie (underground). Może być obiekt całkiem rozmyty, a tło ostre lub obiekt ostry, a tło rozmyte. Widziałam fajne efekty. Tu natomiast jest całość rozmyta, nie ma właściwie tła tylko pędzący obiekt, rzecz jasna rozmyty. A w oknie metra rozmyta postać, wcale nie jednoznaczna. W innych oknach metra jest jakiś tekst, ale nieczytelny. Technika zrobienia fotki zapewne ok. Poruszające się z dużą prędkością obiekty to wyzwanie dla fotografującego. Zatem plus. A temat? O co tu chodzi? Co autor/ka chciał przekazać? Oceniać umiejętności techniczne? Czy jeszcze coś, np. podejście do tematu? Co było celem autora/autorki oprócz zatrzymania w kadrze wagonu metra? Fotografia nie ma tytułu, nie naprowadza na temat. Nie ma tu historii, czy wizualnie, czy jakoś tak narracyjnie. Ruch jest jedynym elementem dramaturgii. Czy fotografia ma być popisem umiejętności technicznych czy też ma mieć coś do powiedzenia? Zatem technika czy kreatywność? Ja wolę kreatywność. W tej fotografii jej nie widzę.


2021-06-13 17:57:39
Śliczne. Urocze. Modelka słodziak, aniołek. Jakość idealna. :) Biel jest biały, róż różowy, brzoskwiniowe tło brzoskwiniowe. Napatrzyć się nie mogę. Z pewnością za jakość i urodę zdjęcie do galerii wysokiej. Tego życzę autorowi/autorce :) Ale sztuka ma sprawiać, że poczujemy się lepiej, że coś poczujemy. Czy coś mnie porusza w tym ideale? Coś zaczepia, coś mówi? Czy jest może choćby gra jakiś barwnych refleksów na białej sukience? Oczywiście to moje bardzo subiektywne odczucia, ale ? brakuje mi jakiegoś przełamania obrazu. Ta biel sukienki, oczy modelki spuszczone, mina aniołka, to wszystko przywodzi na myśl czystość, niewinność, symbolizuje prawdę, dobro i światło. To się czuje patrząc na fotkę. I to jest ok. Tylko ? gdyby w dłoni chociaż jabłuszko ugryzione, choćby obok porzucona zabawka, choćby jakaś powaga i niepokój ? choćby niedopowiedzenia komplikujące interpretację dzieła.


2021-06-12 20:49:46
Spokojne miejsce. Tak autor/ka nazywa miejsce zaparkowania autokaru. Z przymrużeniem oka. I ja patrzę na zdjęcie z przymrużeniem oka. :) bo autor/ka wziął na warsztat mały autokar- zabawkę i stworzył iluzję, że zabawka wygląda jak prawdziwy pojazd zaparkowany na morskiej plaży. Ustawił pojazd przy kępce wydmowej trawy, a całość sfotografował z niskiej perspektywy, co dało iluzję prawdziwej sceny i zaburzyło skalę. Trawa urasta tu niemal do wielkości palmy, a pojazd przywodzi na myśl duży, autokar, który zaparkował na plaży, by kierowca mógł odetchnąć morską bryzą. Bo tam na drugim planie, w obszarze głębi ostrości rysuje się morska toń. Zastanawia tylko rozmycie piasku na dole kadru i tuż za kępą trawy i pojazdem. Rozmycie gaussa czy ustawienie w aparacie? Ogólnie fajny, kreatywny pomysł. Może się podobać. Jestem na tak.


This page was created in 0.04375696182251 seconds