avatar_2094 fotobajki


2013-06-02 20:23:00
Wiec to scenka, majaca obrazowac dramatyczna i dynamiczna scene osaczenia pozytywnie podswietlonego bohatera,ktory tu walczy o zycie? Walczy dzielnie w kategorii krajobraz, poniewaz...autor "uprawia krajobraz i tak to widzi"? I to przechodzi bez glosu sprzeciwu,kumple zachwyceni,towarzystwo bawi sie doskonale:) A potem idzie tam,gdzie wie, ze nie publikuje znajomy i czepi sie kategorii, albo wrzuci sobie do ciemni zdjecie z powodu pylka w LD :))Ta fotografia w kategorii w ktorej jest wystawiona, moim zdaniem nie ma prawa byc promowana. To jest naduzycie, a kategoria zostala dobrana, aby identyfikowac autora. To moj ostatni glos w tej sprawie. Pozdrawiam wszystkich. Milego wieczoru.


2013-06-02 15:28:37
W warstwie wizualnej - to sie po prostu fajnie oglada.Bo kolor pieknie nasycony,swiatel mnostwo,choc gory i noc ciemna, wiele sie "na planie" dzieje i sam kadr zaplanowany i zlozony tak, by widza epatowal.Celowo pisze "na planie",bo tak chce traktowac ten obraz-jako wyjety z popowego filmu atrakcyjny kadr. W ten sposob on sie obroni,a ja bede sie mogl zajac punktowaniem tego, co mnie w taktyce i technice tego przedstawienia zaintrygowalo. 1 - postaci sa smolistoczarne,podczas gdy otoczenie za nimi zawiera sporo rozproszonego swiatla,widac detale na ziemi w dolnym lewym rogu. 2 - postac w srodku kadru,obok GAZa,wydaje sie stac na sporym spadku terenu,opierajac ciezar ciala na...prawej nodze.Ilosc swiatla, jakie produkuje ta postac jest znacznie wieksza niz "emitowana"przez postac blizej. 3 - Co podswietla spod samochodu? 4 - Co tak intensywnie i punktowo swieci w jego kabinie? Postac z prawej wydaje sie byc juz z tylu szoferki... 5 - brak zrodla swiatla tak slicznie doswietlajacego calosc z nieba... To oczywiscie jedynie zabawa, nie jest moim zalozeniem odebranie tej fotografii jej spektakularnego piekna. Prawdopodobne, ze blyskanie w takiej aurze trzymanymi tu i tam lampami,byc moze o roznym natezeniu swiatla,moze oszukac zmysly, jak to opisuje wyzej. Ale ze praca sie znalazla w kategorii krajobraz...


2013-05-29 00:39:36
Szaro-szara paleta zle znosi mocne przeswietlenie na nodze modelki. Poltony, bedace zwykle podstawa skladu takiego BW, tu (fotel, sukienka) sa praktycznie nieobecne. Ustawienie fotela i poza dziewczyny sprawiaja, ze kadr ciazy w lewo, niemalze wywracajac siedzenie, mimo iz stoi prosto. Konwersja do postaci cyfrowej pozostawila brzydkie plamy na twarzy dziewczyny. Ostra linia oswietlonej krawedzi sciany, tnaca pionowo glowe na pol zaburza odbior (prosze oslonic reka). Uklad pionowych i poziomych skladowych kaloryfer - parapet - okno poteguje wrazenie nieladu w tym z zalozenia spokojnym, zyczliwym portrecie. Z calym szacunkiem dla modelki - nos jest wyeksponowany po prostu nieestetycznie.


2013-05-25 23:44:06
Zdjecie w warstwie tresciowej zawierajace krajobraz nadmorski.Zimna i surowa, z pustymi, osniezonymi skalami okolica, oswietlona jest ostrymi promieniami nisko operujacego slonca. W bliskim planie o skaly rozbijaja sie fale, na sporej polaci nieba mamy frontowe stratocumulusy niskiej warstwy, wyzej cirrusy pietra wysokiego. Kompozycja nieco zaburzona, rezygnacja z czesci gornej i zmiana perspektywy na bardziej "ksiazkowa" (1/2 do 2/3),powinna stworzyc wieksza rownowage kompozycyjna i przeciwwage dla nieco ciezkiego dolu obrazu,oraz uatrakcyjnic plany.[frame=0,127,800,800]Kadr[/frame] Skala blisko srodka kadru pomaga uzyskac plastyke i glebie. Z kolei na skalach w oddali widoczny obszar o obnizonej jasnosci i kontrascie, byc moze bedacy efektem ubocznym obrobki swiatel w warstwie chmur.[tag=480,314,0,0]Tag[/tag] Obnizanie jasnosci najwyzszych partii swiatel widoczne takze na pierwszym planie[tag=609,617,0,0]Tag[/tag]. Mocne ostrzenie obszarow ladu odbiera im nieco plastyke Techniczne niedostatki nie wydaja sie jednak byc dominujace w tym obrazie. Jesli potrafi sie obronic, to urzekajaca prostota, surowoscia krajobrazu, pustka i zimnem, ktore sa dobrze wyczuwalne.


2011-06-27 11:48:36
Tytuł z greckiego znaczy "przyjaźń"... Czy można w lepszej, prostszej formie pokazać tę przyjaźń? Czy trzeba te gałęzie całować, obejmować, przytulać, wsadzać we włosy, może naginać, owijać w coś czy robić z nimi tysiąc innych rzeczy, żeby przekaz ów stał się bardziej czytelny i ciekawy? Im dłużej obcujemy z foto, tym nabieramy większego, "artystycznego zboczenia". Im prostsza fotografia, tym wydaje się mniej ciekawa i coś, co nas kiedyś zwyczajnie zachwycało, dziś jest niczym. To naturalny skutek nabywanego doświadczenia. Kiedy przestajemy być dziećmi, coraz mniej rzeczy nam się w świecie podoba i z coraz mniejszej ich ilości czerpiemy radość. Tym samym tak naprawdę tracimy o wiele więcej niż zyskujemy poprzez swoje "dorosłe" widzenie, komplikując sobie treść życia. Uniwersalne, proste wizje pozostają najpiękniejsze, bez względu na formę. One same w sobie są formą i treścią. Jest wiele rzeczy, które można tym w zdjęciu poprawić. Tylko w tym przypadku nie byłaby to już wtedy wizja autora, lecz krytyka. Przepalenia? Tak, owszem, tylko kiedy wyobrażam sobie ten bokeh bez przepałów, foto staje się bardziej nudne w formie. Światło jest bardzo ładne, naturalne i zostało zachowane na dłoni. To zdjęcie jest symbolem, nie sztuką. Sztuką natomiast jest pojmować symbole. Pozostaję całym sercem na tak, niezależnie od tego czy się to artystycznej gawiedzi podoba, czy nie. Niech zdjęcie zostanie gdziekolwiek na portalu i uczy.


2011-06-20 13:15:45
Ostrzyć na kwiatku czy nie ostrzyć na kwiatku? Oto jest pytanie! Autorze, posłużyłeś się przykładem jakiegoś zdjęcia w swoim dalszym komentarzu, które miało sugerować, że brak ostrości w nim został zaakceptowany, a w Twoim przypadku nie. Pozwolę sobie zatem napisać kilka słów... Pewne zasady w fotografii istnieją po to, aby móc się do nich odwołać. Sedno jednak polega na tym, aby wiedzieć których z nich i kiedy wymagać od danego zdjęcia, wnioskując z jego stylu, tematu, przekazu oraz innych czynników. Nie każda fotografia będzie potrzebowała właśnie tego, czego potrzebowała inna w tym samym temacie. I tak, drogi Autorze, wedle faktów, stworzyłeś swoje zdjęcie za pomocą silnego światłocienia, silnego kontrastu, bardzo szczegółowego bokehu, a głębia ostrości prawie Ci zleciała z głównego tematu, co automatycznie sprawiło, że kwiatki stały się z drugim planem jednością, spłaszczając głębię. Odnosi się zatem wrażenie jednego wielkiego bałaganu, który drażni oczy, nie pozwalając kontemplować tematu zdjęcia. W sytuacji, gdyby stało się odwrotnie, tj. światło byłoby bardzo delikatne, bokeh bez szczegółów, głębia większa, to brak ostrości nie raziłby aż tak bardzo. Temu zdjęciu po prostu brakuje plastyki i dynamiki, która pozwala wciągnąć weń widza; staje się "jarmarczne", czyli jak to na kolorowych jarmarkach... feeria barw i świateł, aż głowa boli. A nikt nie chce, żeby go bolała głowa, tylko żeby rozpływała się w relaksie, jak po dobrym balsamie. To nie jest złe zdjęcie oczywiście i może podobać się określonym gustom. Niechże więc oni głosują. Pozdrawiam. :)


2011-06-20 12:35:53
Ja ogromnie się cieszę, że takie zdjęcia powstają i są pokazywane; że można się nad nimi pochylić, przeanalizować i zrozumieć poprzez nie, czym jest naprawdę fotografia. Bo przecież nie tylko zlepkiem określonych, technicznych działań, a przede wszystkim tym jedynym momentem, stworzonym bądź złapanym i zapadającym w pamięć. Fotografa jest bardzo ładnie zamknięta w kadrze... choć można by spokojnie powiedzieć, że w lustrze. Ujęcie tematu bardzo przemyślane, harmonizuje z otoczeniem. Z pewnością osobiście oczekiwałabym większej rozpiętości tonalnej i kontrastu, które pozwoliłyby podkreślić światło. W tej odsłonie jest ono dość nierównomierne; bardzo delikatne w centrum, więc "nie dba" o modela; a z kolei ciut ostrzejsze jest wokół niego - nie ukrywam, że plama światła z okna po lewej jest dla mnie natrętnym rozpraszaczem uwagi. Uważam, że absolutnie warto poświęcić temu zdjęciu jeszcze więcej technicznej uwagi, bo jego zawartość merytoryczna po prostu na to zasługuje.


2011-06-18 16:34:34
Szanowni koledzy i koleżanki z portalu lubują się w komentowaniu prac, które szerokiego komentarza w ogóle nie wymagają. :) Wierzę, że jest to spowodowane aktualnym brakiem zajęcia... Jakże można czegokolwiek się czepiać w tym zdjęciu, skoro nie ma czego. Bo wszystko co mamy, to jeno zwykły kawałek pola, z najzwyklejszymi w świecie wierzbami, o najzwyklejszej i w dodatku szarej porze roku, jaką jest końcówka zimy. I cóż więcej na ten temat można powiedzieć? Że dominanta zbyt niebieska, że kadr niewłaściwy, że może by jednak jakość polepszyć? Pytanie tylko: po co? Po to, żeby usprawiedliwić ewentualną obecność takiego zdjęcia w kontrze lub GN? Po co debatować nad zwykłym kadrem przedstawiającym zwykły pejzaż, który ani nie zachwyca, ani nawet nie przykułby uwagi, gdyby nie zaciętość autora, który z pewnością stos lepszych kadrów w swojej szufladzie posiada. :) Powyższe zdjęcie to klasyczny przykład zwykłego pstryka pejzażowego, który nie zachwyca ani pejzażem samym w sobie, ani aurą pogody, ani jakąś obróbką, ani czymkolwiek w ogóle. Debatowanie nad kontrą jest już przegięciem w tej dyskusji. Dla mnie, zupełnie obiektywnie i bez wyrzutów sumienia ciemnia.


2011-06-15 22:31:40
Gdyby aparaty potrafiły malować, to byłby jeden z pierwszych, malowanych nimi portretów. Doskonałe światło, pociągnięte jakby od niechcenia pędzlem świadomego siebie mistrza, wysublimowana acz naturalna poza, oszczędność rekwizytów... a to wszystko i tak ginie w bezmiarze spojrzenia modelki, którego nie sposób ogarnąć wyobraźnią. Może właśnie takie miała Anna pierwszy raz spotkawszy Aleksego na dworcu...


2011-05-29 22:10:39
Wracam do tego zdjęcia już któryś raz z kolei... i wciąż się zastanawiam... Aura sprzyjała na świetny pomysł. Nie można zarzucić kiepskiego światła czy kompozycji. Myślę, że problem w tym zdjęciu tkwi w braku jakiegoś zespolenia nieba z ziemią. Choćby najmniejszego. Obecnie obie te części są z zupełnie innej bajki. Fotka została zaprezentowana w dużym formacie, co uważam nie sprzyja w odbiorze. Przewijanie jej, niweluje znaczenie nieba w temacie lub odwrotnie - ziemi. Świetlista mgła na horyzoncie bierze się jakby znikąd i wydaje się nie mieć nic wspólnego z tym, co dzieje się na niebie, a przecież obie te przestrzenie w naturze mają ze sobą coś wspólnego - światło z nieba tworzy światło na ziemi. Proponuję zatem albo pomniejszyć zdjęcie i rozjaśnić czarny pas tak surowo oddzielający ziemię od nieba, albo zrekonstruować cyfrowo przestrzeń i "przenieść" niebo bliżej horyzontu, albo puścić znaczący snop światła na drzewo, gdzieś pod kątem 45 stopni.


2011-05-29 13:48:17
Fotografia, obok której nie można przejść obojętnie i na długo pozostaje w pamięci. Jeszcze raz sprawdza się teoria, że najlepszymi portretami bywają te najbardziej spontaniczne; pełne tego, co zazwyczaj widzimy w sobie, ale tak rzadko akceptujemy, robiąc sobie i innym zdjęcia - naturalnej codzienności, tego innego wymiaru piękna, którego na pierwszy rzut oka nie widać, lecz trzeba po prostu zrozumieć. Niewystudiowana poza, spojrzenie pełne głębi, będące zwierciadłem całego dotychczasowe życia bohaterki, wszystko to otoczone nienagannym, wg. mnie, wykonaniem. Patrzeć i podziwiać.


2011-05-27 11:22:39
Mam nadzieję, że zarówno autor jak i fani zdjęcia nie będą na mnie wściekli, ale dla mnie to zdjęcie w ogólnie nie nadaje się do żadnej dyskusji, nawet jeśli to tylko moje subiektywne odczucie: a) ogólny brak jakości, b) brak kontrastu, c) niedoświetlenie modelki (nawet pod światło da się to zrobić), d) horyzont w połowie głowy, e) nieuzasadniona, wymuszona poza i mina bez żadnego pomysłu i emocji, f) brzydki, nerwowy bokeh, g) element pod piersiami (spinka?), który odwraca uwagę. Samo światło nie może ratować zdjęcia, nie zostało w ogóle pozytywnie wykorzystane. Widziałam tu chyba wcześniej ze dwa, znacznie lepsze ujęcia tej modelki.


2011-05-25 22:39:03
Przepiękne zdjęcie pod każdym względem. Cudowna głębia, niewymuszona poza modelki, opływająca w prześliczne światło, które dokładnie, lecz nienachalnie maluje każdy kawałek jej ciała. Kot na drugim planie, uchwycony przelotnie, spontanicznie, niewystudiowany jedynie potęguje wrażenie sceny złapanej na gorącym, może w tym wypadku wymarzonym, uczynku. Jak najbardziej godne za przykład nienagannej fotografii w swej kategorii.


2011-05-24 15:39:43
Dla mnie nie jest to do końca udane zdjęcie, nie tyle ze względów technicznych (mała głębia - ostre, wyraźne bliki bokehu i chaotycznie rozproszone światło), co z powodu estetyki, która trochę krzyczy niespójnością. Z jednej strony wydawać by się mogło, że autor próbuje pokazać swobodę i naturalność modelki poprzez minimalną jej stylizację, ale z drugiej, jest w tej scenie coś sztucznego. Podkreśla to choćby biały ubiór, który w obecnie zastanym oświetleniu rzuca się w oczy zbyt mocno, jest takim ciężkim głazem na chmurce delikatności. Do tego bohaterka zdaje się też być dziwnie skurczona, ściśnięta. Nie do końca pojmuję czy wynika to z kadru, czy po prostu ze złej pozy, ale jest sztuczne i nie pozwala mi odprężyć się i spojrzeć na zaprezentowaną na zdjęciu scenę tak, jak chyba powinna była wyglądać... z rozmarzoną dziewczyną, przyłapaną przed konsumpcją jabłuszka z zakazanego drzewa. :)


2011-05-24 15:25:50
Zdjęcie niewątpliwie przykuwające uwagę swoją delikatną tajemnicą zawartą w świetle, głębi i swobodzie modelki. Pozostaje jednak pewnego rodzaju niedosyt. Być może z powodu mało równomiernego światła, które z jednej strony jest delikatne niczym mgiełka, z drugiej bardzo silnie podkreśla miejscowo mocne punkty kadru jak np. dolną część twarzy, jednocześnie zacieniając to, co modelka ma najpiękniejsze i najbardziej tajemnicze... oczy.


2011-05-19 20:54:02
Fotka warta uwagi ze względu na ciekawy temat i przepiękne światło, które moim zdaniem zostało, jak na zastane warunki i sprzęt, maksymalnie wykorzystane. Uwagę zostawiam co do kadru, jako że ciągnie on wzrok zarówno na lewo, jak i na prawo - ciąć zaciemnioną, lewą stronę lasu albo zamknąć w kwadracie.


2011-05-17 10:51:56
Fotograficy reportażu dzielnic Bronxu złapali by się za głowę. Widz naprawdę widzi te krzesełka i malunek na drzwiach, serio. Nie trzeba nim walić prosto po oczach. Takich śmietników mamy naprawdę w Polsce od groma, ten nie wyróżnia się niczym ciekawym.


2011-05-17 10:46:30
Ach jak przyjemnie.... pomaziać sobie pędzelkiem i filterkiem w Photoshopie. Efekt przedni, ale mało fotograficzny. Kłos z prawej strony absolutnie do wywalenia. Nie bardzo też rozumiem zastosowania winiety i skrzywienia horyzontu. Tak, wiem, taki teren akurat był, no zdarza się.


2011-05-17 10:40:50
Zdjęcie jest dobre, światło przemyślane, choć nie do końca skontrolowane. Pada z różnym natężeniem to tu, to tam; ten największy snop na żebrach odwraca uwagę od misternie rzucanego cienia dłoni. Nie wiem na co w końcu patrzeć. Tekstura bywa dobrem narodowym i znakomitym towarem eksportowym. Ale nie w tym przypadku. Przy lepiej dopracowanym świetle zdjęcie obroniłoby się samo, bez tekstury, która pełni tu funkcję budzika w poniedziałkowy poranek - natrętna i niepożądana.


2011-05-17 00:56:28
Czasem bywa tak, że zdjęcie wychodzi zbyt normalnie, a w dodatku nie jest w żaden sposób dopieszczone i troszkę szwankuje technicznie. Ot zwykła dziewczyna idzie sobie zwykłą alejką. Co prawda jest słoneczny dzień i światła nie brak, jednakże nie doświetliło nam ono dziewczyny. Gdzieniegdzie wyszły przepalenia. Co tu robić? Nie wypada przecie pstryka pokazać. Ale od czego jest fotograficzne dobro, zwane obróbką? Zmieńmy minusy na plusy, dodajmy zdjęciu takiego charakteru, aby przesłoniło ono wszystko inne (mocno i dosadnie przesłoniło) - z niedoświetlenia stwórzmy główny temat zdjęcia. Nie zaszkodzi też popracować nad światłem - dmuchnijmy jego strumień rasowo. Na okrasę jeszcze rozmazania gdzieniegdzie, coby efekt dynamiki otrzymać, no i obowiązkowo winieta, coby kadr uściślić i podkreślić, że absolutnie tak właśnie chcieliśmy to zdjęcie zrobić. Nie inaczej. Z powyższego przepisu wychodzi nam smakowite danie dla głodnych sztuki w sztuce, tj. margaryny z masła. Dziękuję za uwagę.

1  2    >

This page was created in 0.045929193496704 seconds