2025-08-27 19:46:43
Oczywista że on. I w ogóle to jakiś zapasiony :)
2025-08-27 17:46:51
"Przyczajony tygrys..." ;)
2025-08-27 16:52:40
@nowikowa - Aga naprawdę? Ty o ramkach...? Zapomniałaś o swoim portfolio?
2025-08-27 04:08:40
kontra
2025-08-23 23:14:35
@therion.
To raczej kwestia podejścia do selekcji zdjęć. Trochę mi zeszło zanim sobie wdrukowałem do łba to co mam na profilu umieszczone: "Nie pokazuj co sfotografowałeś, Tylko fotografuj to, co chcesz pokazać!" Marc Adamus
A i tak zdarza się zapomnieć...
2025-08-23 15:10:13
@therion - obserwuję toskańskie poczynania Autora odkąd się tylko pojawiły. I moje refleksje były bardzo zbieżne z Twoimi. Nie wiem czy znasz ten rejon, ale owo zachłyśnięcie tłumaczy się samo. Natomiast niewątpliwie od nas samych zależy jak szybko się otrząśniemy. moje pierwsze dwa dni tam poszły na straty. Tzn. foty nie ujrzały światła dziennego i zalegają na dysku. Może kiedyś zasiądę, coś tam wykadruje... Z tym, że ja wciąż ulegam temu zachłyśnięciu, o czym przekonałem się w ubiegłym roku w Dolomitach. Wciąż żałuje niewykorzystania potencjału tego miejsca. Zabrakło zimnej krwi. Ale ja raczej z tych gorącokrwistych jestem... Tak sobie to tylko tłumaczę :) I może troszkę Autora.
2025-08-23 08:51:18
Pomogłeś. W sensie przedstawienia swojego podejścia. Czy jest spójniej? Dla mnie mocno dyskusyjna teza. Wszak każdy z nas odbiera po swojemu.
Pozdrawiam
2025-08-20 19:26:43
Na cholerę ta stara wykładzina? Tylko po to, żeby było inaczej?
2025-08-18 20:26:29
Oba na tak, choć w obu PD psuje całość. Ale polecę truizmem. Jest w końcu skala ocen.
2025-08-18 04:56:41
Po stanie tych resztek sądzę, ze dość głęboka szuflada.
2025-08-14 19:53:05
Autor jakiś oszczędny (a może skąpy ;) ) z tym rozmiarem...
2025-08-14 19:47:14
Szkoda że w kolekturze to nie działa...:)
2025-08-14 15:21:44
Ależ niedopatrzenie. Tym bardziej że blaszka :)
2025-08-13 20:01:05
To taki gratis. Srebro miało być ;)
2025-08-03 11:25:52
Znam ten ból. Mój kąpiel zaliczył dwukrotnie (aczkolwiek nie w słonej wodzie). Również spadł z Cat Bell w Lake District i zaszył się w olbrzymich paprociach na kilkanaście godzin.. Pacjent przeżył, bez specjalnych uszkodzeń, ale gwałtownie rozszedł się z UWA ,po którym przepadł ślad, a jedyną pozostałością są resztki bagnetu...
2025-08-03 08:54:03
Fotoferio- to chyba należałoby przenieść do GN. Wciąż tkwi w Inferii
2025-08-02 21:58:50
sprzętowy upgrade widzę?
2025-08-02 19:47:57
Cała seria git, ale to wymiata.
Oczywista że on. I w ogóle to jakiś zapasiony :)
"Przyczajony tygrys..." ;)
@nowikowa - Aga naprawdę? Ty o ramkach...? Zapomniałaś o swoim portfolio?
kontra
@therion. To raczej kwestia podejścia do selekcji zdjęć. Trochę mi zeszło zanim sobie wdrukowałem do łba to co mam na profilu umieszczone: "Nie pokazuj co sfotografowałeś, Tylko fotografuj to, co chcesz pokazać!" Marc Adamus A i tak zdarza się zapomnieć...
@therion - obserwuję toskańskie poczynania Autora odkąd się tylko pojawiły. I moje refleksje były bardzo zbieżne z Twoimi. Nie wiem czy znasz ten rejon, ale owo zachłyśnięcie tłumaczy się samo. Natomiast niewątpliwie od nas samych zależy jak szybko się otrząśniemy. moje pierwsze dwa dni tam poszły na straty. Tzn. foty nie ujrzały światła dziennego i zalegają na dysku. Może kiedyś zasiądę, coś tam wykadruje... Z tym, że ja wciąż ulegam temu zachłyśnięciu, o czym przekonałem się w ubiegłym roku w Dolomitach. Wciąż żałuje niewykorzystania potencjału tego miejsca. Zabrakło zimnej krwi. Ale ja raczej z tych gorącokrwistych jestem... Tak sobie to tylko tłumaczę :) I może troszkę Autora.
Pomogłeś. W sensie przedstawienia swojego podejścia. Czy jest spójniej? Dla mnie mocno dyskusyjna teza. Wszak każdy z nas odbiera po swojemu. Pozdrawiam
Na cholerę ta stara wykładzina? Tylko po to, żeby było inaczej?
Oba na tak, choć w obu PD psuje całość. Ale polecę truizmem. Jest w końcu skala ocen.
Po stanie tych resztek sądzę, ze dość głęboka szuflada.
Autor jakiś oszczędny (a może skąpy ;) ) z tym rozmiarem...
Szkoda że w kolekturze to nie działa...:)
Ależ niedopatrzenie. Tym bardziej że blaszka :)
To taki gratis. Srebro miało być ;)
Znam ten ból. Mój kąpiel zaliczył dwukrotnie (aczkolwiek nie w słonej wodzie). Również spadł z Cat Bell w Lake District i zaszył się w olbrzymich paprociach na kilkanaście godzin.. Pacjent przeżył, bez specjalnych uszkodzeń, ale gwałtownie rozszedł się z UWA ,po którym przepadł ślad, a jedyną pozostałością są resztki bagnetu...
Fotoferio- to chyba należałoby przenieść do GN. Wciąż tkwi w Inferii
sprzętowy upgrade widzę?
Cała seria git, ale to wymiata.
Zdjęcie na tak. Osobnik portretowany (piik, piik, piik, piik, piik...)
Trudno to ocenić (rozmiar) Tak wiem - średni format ;) Zadbaj Autorze następnym razem o ten drobny [sic!] szczegół...