fajnie stopy rozłożył ;-)

bardzo dobre foto....

Publikuj

świetne ...

hehe... stópki fotę robią,
publikuj.... :)

nie publikuj

wszystko ładnie pięknie, urocze dziecko o czekoladowej skórze, kolory, stópki do wycałowania, oczy jak węgielki... zastanawiam się tylko jakie oceny i komentarze pojawiły by się pod analogiczną fotografią dziecka o (nazwijmy to) mniej egzotycznej urodzie... dla mnie powyższa fotografia nadaję się do albumu i będzie jego piękną ozdobą... na GN wg mnie za mało

ja na nie, ze wzgl na kadr i krzeselko, ktore mi sie nie podoba :)

Nie jestem zwolennikiem aby zbyt wiele dyskutować i dowodzić swojej racji na temat jakości zdjęcia, ale w tym przypadku przeholowałeś kolego z tym krzesłem kadrem. Uważam jak ci się nie podoba to kup sobie inne i skadruj tak żebyś był zadowolony. Pozdrawiam.

Fota BDB - Mz:)

ader..spróbuj mnie jakos konkretami przekonać :)

Nie wiem jak Cię przekonać, ale skupianie się na krzesełku to wątpliwy argument.

No dobra, ale z czym przeholowałem, z tym, że mi się nie podoba ? :)

Krzesełko tutaj takie wygląda słabo - ogrodowe, jeszcze gdzie nie gdzie brudne. Dodatkowo jest ono bardzo symetryczne, w przeciwieństwie do kadru.


Tutaj nie chodzi o to, że na pniu byłoby lepiej czy gorzej. swoją drogą mam kilka krzeseł w domu - trochę jednak bardziej fotogenicznych ). Krzesełka może wogóle nie być, ale to nie o to chodzi.

Nie działa na mnie efekt "wow, czarnoskóre dziecko!! super, okaz!, rzadkość!", dlatego że mieszkam poza granicą polski i czarnoskóre dzieci widuje codziennie.

@ader - dlaczego wątpliwy argument, czy krzesło nie jest tutaj istotnym elementem zdjęcia ? Chyba jest, bo rzuca się w oczy co najmniej na równi z malcem. Idąc Twoim tokiem myślenia nie warto zwracać uwagi na otoczenie osoby w portrecie, ani tym bardziej na tło - tymczasem te elementy są bardzo istotne, a czasem nawet ważne tak samo jak portretowana osoba.

@autorze "Uważam jak ci się nie podoba to kup sobie inne i skadruj tak żebyś był zadowolony. Pozdrawiam."
Czyli co, jak nie spodoba mi się jakieś zdjęcie, to muszę rzucać wszystko i czym prędzej robić podobne, ale inne tylko po to, żeby udowodnić, że potrafię lepiej ? :)) Nie rozumiem

rex !! co ci w kadrze się nie podoba ?,a krzesło plastikowe daleko na południu Etiopii samo w sobie jest już ciekawe....... Oczywiście nic w samym krześle niema nadzwyczajnego ale nie powinieneś go brać w tym przypadku pod uwagę.

W kadrze nie podoba mi się to, że krzesełko jest bardzo symetryczne ( podobnie zresztą jak stopy dzieciaka) a kadr już nie - jest przesunięty na prawą stronę. Pewnie zargumentujesz to tym, że dzieciak patrzy w prawo i to też moim zdaniem niefortunne, bo przy takim ułożeniu i frontalnym kadrze i ilości symetrii o wiele lepiej na odbiór wpłynął by kontakt wzrokowy z modelem a kadr - centralny. Nie mówię że kadr jest zły - bo jest to Twój wymysł, tylko mówie, że mi się nie podoba taka niekonsekwencja.

Co do krzesła - fakt, że jest ciekawe na południu Etiopi nic nie oznacza - w Polsce są fiaty 126p, czy jeśli na portrecie umieszczę fiata 126p, (oczywiście bezmyślnie go kadrując) który zajmuje 1/3 kadru razem z białym dzieckiem i pojade pokazać to zdjęcie na południe Etiopi czy zdobęde aprobatę ? Być może, ale czy to będzie lepszy portret dzięki temu ? Chyba nie.

To Twoim zadaniem było to, żeby to krzesełko tak sfotografować, żeby odbiorca mógł powiedzieć "o kurde! Krzesełko ogrodowe!!!", a nie "a po cholere to krzesełko ogrodowe tu..". Trudno "nie zwrócić na niego uwagi", skoro zajmuje 1/3 kadru i jednocześnie jest najjaśniejszym obiektem w całym zdjęciu, w sumie to jedyna jego zaleta jest taka, ze przestaje się przez to zwracać uwagę na tło - które też do wspaniałych nie należy.

Więc tak po pierwsze nie jest to portret. Nie podobał ci się kadr teraz nie podoba ci się niekonsekwencja. Musisz zrozumieć że każdy ma swoją wizję i tworzy kompozycję fotki według swojego uznania. Nadmienię że ta fotka została wyróżniona na kilku prestiżowych konkursach i gościła na kilku portalach foto i nikt nie czepiał się kadru i krzesła tak jak ty. Zdjęcie te zrobiłem bardzo spontanicznie i traktuję je jako pamiątkę z wyprawy niż jakieś arcydzieło fotograficzne. Uważam ze niema sensu i potrzeby by dalej prowadzić tą dyskusję. Poczekam na twoje prace może będzie ich więcej. Pozdrawiam.

Masz racje nie ma sensu dalej prowadzić dyskusji, poczekam aż dojrzejesz do bardziej obiektywnego spojrzenia na swoje prace.

Co do moich zdjęć - w sieci jest ich trochę, nie trudno je znaleźć. Wrzucając tutaj liczyłem na odzew krytyki - jako, że to polski portal, niestety rzeczowe komentarze mogę policzyć na palcach jednej ręki :(, nawet Tobie się nie chciało niczego napisać, ani wytknąć jakichś błędów, mimo że z tego co widzę "wkurzyłem Cię" tym, że poświęcam ci swój czas pochylając się nad nieudaną fotką :)
Właśnie mi uświadomiłeś, że to kompletnie nie ma sensu. Na zagranicznych portalach nigdy nie można podyskutować o fotografii jest albo tak, albo nie i na tym kończy się odbiór, w Polsce robi się to samo, szkoda. Pozdrawiam

PS: Informacja, że dana fotka wygrała w konkursie takim siakim i owakim jest próżna i nie wielkie ma znaczenie, Miałem tutaj zdjęcie w ciemni, które wygrało konkurs - no i co to zmienia ?

szkoda, że osobiste wycieczki zakończyły ciekawą dyskusję, która mogła by być super!!!

jestem jak najbardziej daleki od poddawania się efektowi "wow, czarnoskóre dziecko!! super, okaz!, rzadkość!" ... przyznam szczerze, że wręcz w podobny sposób odbierałem sporo fot, którymi zachwycała się publiczność w sensie, no właściwie dlaczego ... czy tylko dlatego, że czarne dziecko ... itd. ? ... tutaj jest inaczej, chociaż zdaję sobie sprawę, że do tej fotografii potrzeba odnalezienia pewnego, swojego klucza ... bez którego odbiór może być tylko taki, że ech, czym tu się zachwycać ... czarne dziecko siedzi na plastikowym krzesełku ... no pstryk normalnie ... a otóż nie dla mnie ... bo właśnie to plastikowe krzesełko, biedne, bezgustne a przede wszystkim całkowicie obce temu światu ... a na nim dziecko, zagubione ... a jednak siedzące niczym król, nagi król - dziecko, nieświadome a jednocześnie pełne dumy, godności ... jak ... Afryka.
Wiem, to brzmi na naciągane ... może, ale to moje pierwsze i natychmiastowe skojarzenie, które mnie zaskoczyło i już wiedziałem dlaczego mi się to zdjęcie podoba ... :)

Witam
Dzięki za szczera wypowiedź. W takiej okoliczności jestem zmuszony napisać coś więcej jak powstała ta fotka. Wczesnym rankiem dotarliśmy do granic dalekiej południowej Etiopii w okolicy rzeki Omo. Jest tam wioska o nazwie Omorate. Tam właśnie jedliśmy śniadanie przygotowane przez rodzinę z której pochodził ten uroczy chłopiec. Z początku nie dostrzegałem walorów takiej kompozycji lecz pod naciskiem mojej grupy zrub mu fotkę.... zrób mu fotke....zobacz jak on fajnie siedzi !!!!! uległem i tak powstała ta fotka. Do dziś jest miłym wspomnieniem z tego miejsca i okolicznych plemion jakie zamieszkują te biedne rejony Etiopii.

Ten wisiorek przpomina... pewien symbol.
Poza fajna i ona robi to foto, pozatym kolorystcznie też jest ciekawie :)
Pozwole sobie pomarzyć że przy tego typu foto idealnie sprawdziło by się coś a`la EF 35mm 1.4 (24 1.4 też) - jego plastyka, wineta i mała GO ;)

Bez przesady Panowie to nie portret czy akt, aby tak idealizować.

Ten wisiorek to Krzyż Koptyjski- popularny w Etiopii północnej