troche malo, jak na akt

To niech będzie portret.

Slaba i nieudana prowokacja moim zdaniem. Musialby sie autor bardziej wysilic.

Dobrze, że dodałeś "moim zdaniem". Masz rację, to tylko Twoje zdanie. I na co musiałbym się wysilić? Żeby zdobyć aplauz użytkowników FF? Zdjęcie jest dokładnie takie jak sobie wymyśliłem. Jest produktem finalnym.

Nieperfumowane, naturalistyczne, zahaczające nawet o turpizm przedstawienie brzucha ciężarnej odbieram jako obraz brzemienia, którego noszenie nie jest łatwe, mimo późniejszej euforii radości i słodyczy.

W samo sedno. Dziękuję za ten komentarz Wojtku!

@Repcak8383 - Zdjęcie jest udane wtedy, gdy w 100% uda się autorowi zrealizować swoją wizję obrazu. Mnie się udało. Sugerujesz, że miałbym fotografować pod decydentów FF? Jaki by to miało sens? Czy to byłyby nadal moje fotografie?

Fotografie sa Twoje pod kogokolwiek fotografujesz, zawsze tam zostawiasz jakis kawalek siebie. Udane zdjecie w 100% nie ogranicza sie tylko do realizacji obrazu. Nie istnieje ono w prozni tylko w relacji Ty-obraz-publika wiec, czy udalo Ci sie do konca "zrealizowac" obraz bedziesz mogl ocenic dopiero po glosowaniu i po tym, co ludzie tu napisza lub nienapisza. Autor mnie nie zrozumie zle, ja lubie taki kierunek fotografii, chyba nawet sie pomylilem w pochopnej mojej ocenie patrzac na liczbe glosow na nie. Jak to sie tutaj mowi "podoba mi sie". Nie wiem, czy autor zna tworczosc Egona Schiele, takie cos troche bardziej mnie rusza.

Cyt.: "(...)będziesz mógł ocenić dopiero po głosowaniu(...)" - jakim głosowaniu? Tym tutaj? Żart? "(...)i po tym co ludzie TU napiszą lub nie napiszą" A czy ludzie tutaj to jakaś fotograficzna wyrocznia czy coś w tym rodzaju? Bo nie rozumiem...

Turpizmu bym w to nie mieszal.
Realizm macierzynstwa we wczesnym etapie pokazany bez zbednego patosu.
Publikuj.

Dlatego napisałem "zahaczający".

Chyba sie nie zrozumielismy. Ja pisze o tym, ze jesli powiesisz ta fotografie w kosciele, to ludzie je odbiora inaczej, jesli powiesisz na ulicy, tez inaczej, inaczej jesli na takim portalu, jak ten i inaczej jesli w osrodku dla mlodych lub ciezarnych mam. Rozumisz?

I w kazdym z tych przypadkow ludzie ogladajacy i komentujacy Twoja tworczosc sa swego rodzaju, jak to nazywasz "wyrocznia".

Autorze tak abstrahując od zdjęcia, a skupiając się na wyrażonym przez Ciebie stosunku do użytkowników FF. Po co w takim razie tutaj publikujesz?

O użytkownikach FF wspomniałem w swoich wypowiedziach trzykrotnie. Pierwszy raz napisałem, że tworząc swoje prace nie zabiegam o ich aplauz. Drugi, podobnie, że celem jaki mi przyświeca w pracy twórczej jest realizacja własnej, wypracowanej niekiedy bardzo długo, wizji a nie schlebianie gustom jakiejkolwiek grupy osób. Wreszcie trzeci raz, gdy napisałem, że głosujący w inferii użytkownicy portalu nie są żadną fotograficzną wyrocznią, no chyba, że o czymś nie wiem i znajduje się pośród nich osoba lub osoby które takowe pretensje zdradzają, ale to już raczej nie mój problem i nie natury fotograficznej. W tonie Twojej wypowiedzi natomiast da się wyczuć wyrzut, jakobym obraził użytkowników portalu. Analizując krok po kroku moje wypowiedzi, ich kontekst i moje wyjaśnienie nie ma natomiast ani śladu takowych intencji. Dalej, zapytałeś po co tu publikuję. Odpowiedź jest niesłychanie prosta. Po to, żeby pokazać swoje prace. Podzielić się nimi. Ale nie po to, aby wynik tego czy innego głosowania decydował o wartości mojej pracy.

Michał autor być może odpowie na to pytanie, a mnie się zdaje,że znam odpowiedź. Być może autor liczył,że jego fotografie będą tylko i wyłącznie chwalone i nie liczył na żadną krytykę. Tak zrozumiałam przynajmniej z wypowiedzi cytuje:"jakim głosowaniu? Tym tutaj? Żart? "

Intencji może nie było, ale wydźwięk wypowiedzi tak właśnie odebrałem.
Zabrzmiało to lekceważąco i deprecjonująco zdanie/ocenę głosujących na FF.
Publikując tutaj siłą rzeczy poddajesz się głosowaniu czyli ocenie. Stąd moje pytanie.

Jeżeli tak zabrzmiało, to przepraszam. Jakkolwiek jednak moje intencje stały się jasne, tak całkowicie niejasne pozostają intencje osób głosujących na "nie". Głosują na "nie" sami nie wiedząc dlaczego? Uprzedzając Twoją odpowiedź napiszę, że skoro wiedzą to, nie mają na tyle odwagi cywilnej, by napisać dlaczego? Czy zadając autorowi zdjęcia pytania, nie oczekuje się od niego odpowiedzi, jakiegokolwiek werbalnego ustosunkowania się? Czy brak jakiejkolwiek reakcji nie jest lekceważący? W czym więc autor jako człowiek (mówimy tu bowiem o zwykłej kulturze lub jej braku) jest gorszy od głosujących? Publikując tutaj siłą rzeczy poddaję się głosowaniu czyli ocenie. Tak, jednak zauważ, przeczytaj jeszcze raz uważnie, w jakim kontekście wywiązał się wątek. Repcak8383 zasugerował, że w wyniku głosowania można uznać, że realizacja mojej wizji jest udana bądź nie. Przecież to kuriozum.

No niestety ciche głosowania były, są i będą. Przyczyn jest wiele - tego nie przeskoczymy.
Co do wypowiedzi repcaka zgadzam się, że w momencie publikacji powstaje trójkąt: Ty - obraz - publika. Natomiast czy zrealizowałeś swoją wizje tak jak sobie założyłeś to już tylko Ty jesteś w stanie ocenić i tu się z Tobą zgadzam.

Przy okazji Kontrę dodaję.

Dzięki Michał :)

Dokładam swoją kontrę...chociaż symbolicznie, bo niewiele to już pomoże, ale ta fotografia to samo sedno kontry :))

Dziękuję Ci z całego serca Ana :)))