Bezprawne wykorzystanie Fotografii jest naruszeniem praw autorskich do niej przysługujących egzekwowanym na drodze sądowej.
|
||||||||||||||||||||||||||||||||
|
|
2016-07-03 12:24:25
akua
|
Się dzieje. Sporo do oglądania, dynamika, akcja, opowiastka, bardzo na tak.
|
|
2016-07-03 12:28:47
arturs
|
|
|
2016-07-03 16:21:32
marhaba
|
|
|||
|
2016-07-03 20:04:15
walz
|
|
|||
|
2016-07-03 20:39:57
akrims
|
|
|||
|
2016-07-03 20:49:41
akua
|
|
|||
|
2016-07-03 21:01:09
prochaina
|
|
|||
|
2016-07-03 21:07:18
prochaina
|
|
|||
|
2016-07-03 21:10:01
significa
|
|
|||
|
2016-07-03 21:25:10
marhaba
|
Komentarz edytowany przez użytkownika
|
|||
|
2016-07-03 21:26:35
scots
|
|
|||
|
2016-07-03 21:53:47
wlamparski
|
|
|||
|
2016-07-03 22:02:50
wildwhisper
|
|
|||
|
2016-07-03 22:34:19
andrzej08
|
|
|||
|
2016-07-03 22:35:23
andrzej08
|
|
|||
|
2016-07-03 22:47:30
romani
|
|
|||
|
2016-07-04 00:14:13
fotoferia
|
|
|||
|
2016-07-04 00:21:25
akci
|
|
|||
|
2016-07-04 00:53:52
111966
|
|
|||
|
2016-07-04 06:29:53
marian
|
|
|||
|
2016-07-04 07:03:22
ernol
|
|
|||
|
2016-07-04 07:03:46
tomeq67
|
|
|||
|
2016-07-04 07:48:43
hubik
|
|
|||
|
2016-07-04 07:56:59
szarada
|
|
|||
|
2016-07-04 08:19:57
zbigniewmalecpl
|
|
|||
|
2016-07-04 08:29:32
kumite
|
Komentarz edytowany przez użytkownika
Co do analizy, mz, to nie jest kompozycja otwarta. Jej autor w samej analizie zobaczył wszystkie elementy objęte kadrem, dokonał syntezy najistotniejszych elementów obrazu. Otwarcie kompozycji nie polega na tym, że ptaki lecą w lewo,a pani idzie w prawo, tym bardziej ,że spojrzeniem na fotografującego wyklucza otwartość na prawo. Gbyby jej spojrzenie było kierowane w prawo można by interpretować, dopisywać jakąś opowieść. Kompozycja otwarta sugeruje,że poza kadrem coś się dzieje, tutaj nic takiego nie zachodzi. Pierwsza część analizy wg mojej oceny, jest błędna. Wszystko ,co można powiedzieć o obrazie jest widoczne. Pzdr.
ps. nie znam , nie słyszałem pojęcia /kompozycyjny wykres/ |
|||
|
2016-07-04 08:40:37
keni
|
|
|||
|
2016-07-04 09:01:22
dzastin
|
|
|||
|
2016-07-04 09:30:17
canonfan
|
|
|||
|
2016-07-04 09:32:22
fotoferia
|
Zdjęcie Tygodnia! Gratulacje!
Powodzenia w konkursie Zdjęcia Miesiąca!
|
|
2016-07-04 16:07:14
arturs
|
Naprawdę bardzo się cieszę ...
To był niesamowity moment dla mnie, spotkanie w tym miejscu ten Pani ... Przystanąłem na chwilę przy tej kamienicy z pięknym muralem, przy której już jakiś czas temu udało mi się zrobić kilka ciekawych fotografii, kiedy pojawiła się ta Kobieta ... Przyszła nakarmić gołębie .. Nie zastanawiałem się długo, podszedłem do niej fotografując i jednocześnie rozmawiając, pytając czy mogę i odpowiadając na jej pytanie "po co fotografuję..","bo to jest piękny widok, którym chciałbym się podzielić z innymi", odpowiedziałem ... Uśmiechnęła się i robiła swoje, ja przez chwile jeszcze fotografowałem, ale później odwiesiłem aparat, podszedłem do niej, porozmawialiśmy ... Ta Pani pochodzi z Wołynia, trafiła do Piły, na ziemie zachodnie już po wojnie .... Opowiedziała mi historię jak wyrzucili ją i jej rodzinę z ich domu, jak tułali się, trafili do Lublina ... jak trafili do Piły ... Nie potrafię powtórzyć już teraz szczegółów, mógłbym pomylić miejsca i daty i kolejność zdarzeń .... nie chciałbym czegoś namieszać czy przeinaczyć ... Moja nieżyjąca już babcia tez trafiła do Piły, choć z innego kierunku bo wracając z Niemiec, wywieziona wcześniej na roboty z Warszawy ... chyba się nie znały, a może już nie pamiętała? Mogły się nie znać, jeśli Ona mieszkała w Pile z jednej, a moja Babcia z drugiej strony rzeki ... Rozmawialiśmy też o teraźniejszości, życiu ... opowiedziała troszkę o dzieciach i wnukach ... No to tak tyle, o zdjęciu. Może niewiele, to tylko fotografia uliczna. Fajnie, bardzo dziękuję za to wyróżnienie! |
|
2016-07-04 09:41:28
imbir
|
|
|||
|
2016-07-04 09:54:05
kumite
|
|
|||
|
2016-07-04 09:55:43
yamayka
|
Komentarz edytowany przez użytkownika
|
|||
|
2016-07-04 10:08:25
krzytrojan
|
|
|||
|
2016-07-04 11:03:53
konczako
|
|
|||
|
2016-07-04 11:24:24
chaber
|
|
|||
|
2016-07-04 11:32:05
sebastianplonka
|
|
|||
|
2016-07-04 11:34:48
adestroyer
|
|
|||
|
2016-07-04 12:50:30
madziarex
|
|
|||
|
2016-07-04 16:32:00
iso2000
|
|
|||
|
2016-07-04 17:27:22
wildwhisper
|
Kumite, napisałem wyraźnie, żę ptaki otwierają z lewej strony kadr, ptaki są wręcz poucinane, a ja je widzę również poza kadrem, tak samo z przestrzenią w kierunku której podąża kobieta... nie piszę tutaj tylko o elementach zawartych w kadrze... patrz poza kadr. Spojrzenie kobiety to dygresja w kierunku ( obserwatora) kobieta i tak pójdzie dalej... zdecydowanie chód wyznacza tutak kierunek kompozycji, choć oczywiście wzrok zaprasza do wędrówki po całym obrazie i to pięknie tutaj współgra, bardzo przyjemnie się tę kompozycję czyta, bo dzięki temu, że kobieta patrzy w naszą stronę, to widz nie ucieka wzrokiem odrazu poza kadr, wędrówka jest dłuższa- i super. Dla mnie ważne jest dokąd ta kobieta zmierza, nie to, że na chwilę zwróciła na mnie obserwatora uwagę. Jeżeli założyłem, że zostawiła za sobą młodość, teraz jest w jesieni wieku i patrzy na mnie ale dalej idzie- czyli ma jeszcze przed sobą pewną historię, ona się tutaj nie kończy...
Co do wykresu kompozycyjnego( mój wymysł), to jest z nim jak z czekoladowymi gruszkami w occie... Nie jadłeś do tej pory, a własnie się o nich dowiedziałeś - to była metafora... lini czasu, dla mnie ta kompozycja i wedrówka, historia... tworzą wykres. Być może poleciałem troszkę słowotwórczo... Ale tak już mam, że lubię tworzyć coś czego jeszcze nie było, bardzo żadko mi się to udaje... ale jak widać znów mi się udało :)))) Pozdrawiam serdecznie. Autorowi gratuluję wyróżnień :)
|
|
2016-07-04 22:39:29
arturs
|
|
|
2016-07-04 19:17:29
nadtlenek02
|
|
|||
|
2016-07-04 20:22:02
martha
|
|
|||
|
2016-07-04 21:39:56
jagger
|
|
|||
|
2016-07-04 22:22:22
starinski
|
|
|||
|
2016-07-04 22:42:46
panthomas
|
|
|||
|
2016-07-05 02:17:34
agnez
|
|
|||
|
2016-07-05 06:27:24
nazarr
|
|
|||
|
2016-07-05 06:36:55
agapont
|
|
|||
|
2016-07-05 07:47:35
akrims
|
|
|||
|
2016-07-05 08:25:04
mirekvampirek
|
|
|||
|
2016-07-05 08:32:41
meczata
|
oceniam
Świetne zdjęcie, ciekawa historia. Rzadko oceniam streety, nie moja bajka. Jednak to zdjęcie poruszyło mnie do głębi :)
Gratuluję podwójnie i życzę ZM
|
|
2016-07-05 17:49:15
arturs
|
|
|
2016-07-05 10:56:36
shadow10021983
|
|
|||
|
2016-07-05 11:31:49
wlodzimierz_abramczyk
|
|
|||
|
2016-07-05 12:51:23
evene
|
|
|||
|
2016-07-05 15:39:24
leszeksa
|
|
|||
|
2016-07-05 21:46:37
kikul1974
|
|
|||
|
2016-07-05 22:50:40
mariok
|
|
|||
|
2016-07-06 11:42:44
jacekd
|
|
|||
|
2016-07-06 13:24:49
margherita
|
|
|||
|
2016-07-06 15:03:06
fotosc
|
https://www.facebook.com/183974284968547/photos/a.190578870974755.45467.183974284968547/1293710143994950/?type=3&theater
|
|
2016-07-06 15:07:48
arturs
|
|
|
2016-07-06 15:03:11
fotosc
|
|
|||
|
2016-07-06 17:01:50
margot
|
|
|||
|
2016-07-06 17:52:32
izis
|
oceniam
masa treści w jednym kadrze..Wspaniala fotografia. Gratuluje wyróżnienia!
|
|
2016-07-06 19:24:18
arturs
|
|
|
2016-07-06 17:55:46
wojtek_b
|
oceniam
Angielskie tytuły mnie irytują, ale muszę oddać sprawiedliwość fotograficznej robocie.
|
|
2016-07-06 19:51:33
arturs
|
dzięki :)
co do angielskich tytułów ... no cóż, używanie tytułów w tego rodzaju fotografii samo w sobie jest już w zasadzie czymś niezbyt dobrze widzianym .... (myślę, ze trudno się z tym nie zgodzić) ja jednak swoje fotografie widzę przez tytuł jaki im nadam i nie potrafiłbym jej "wypuścić w świat" bez niego ... innymi słowy, tytuł dla mnie jest naturalną i integralną częścią każdej mojej fotografii. angielskie tytuły, bo tak je z reguły słyszę, co chyba ma związek z moim długo dłuższym uwielbieniem do anglosaskiej muzyki rockowej z jej tytułami albumów, utworów ... tak mi o po prostu w duszy gra i nic na to nie poradzę ;) Pozdrawiam! |
|
2016-07-06 20:01:04
akua
|
Mi się tytul od razu skojarzył z trawestacją angielskiego tytułu jednej z częsci tolkienowskiej sagi. Myślę, że polskie tłumaczenie zabrzmiałoby tu nieco groteskowo, zresztą angielskie tytuly mają inną, nierzadko lepszą, nieoprzetłumaczalną melodię i sama z tej przyczyny czasem używam też. Podobnie jak innych języków, o ile widzę potrzebę.
|
|
2016-07-06 20:12:23
arturs
|
|
|
2016-07-06 20:19:02
wojtek_b
|
Arturs,
Powiedzmy, że usprawiedliwiłeś się. Wychowałem się na paru kapelach brytyjskich, więc to rozumiem, choć teraz już prawie wcale rocka nie słucham, bo mi się współczesny mało podoba. Uciekam w klasyczną i folk, w różne dziwne produkty muzyki świata:-)
|
|
2016-07-06 20:35:48
arturs
|
|
|
2016-07-06 21:04:53
wojtek_b
|
Akua, tytuł oczywiście szybko się kojarzy z Tolkienem i tym bardziej dodaje smaku. Zauważ tylko, że wersja "Powrót Królowej", mimo że po polsku, dobrze by nawiązała do sagi Tolkiena, w której mamy "Powrót Króla". Tłumaczenie to funkcjonuje w Polsce i jest rozpoznawalne, a słowa "królowa" i "król" mają ze sobą więcej wspólnego niż "queen" i "king". Gdy widzę rozlewającą się u nas jak plaga manierę angielskiego nazywania, nie pozostaje mi nic jak stawiać temu opór. Kiedyś na innym forum napisałem komuś, że angielskie tytułowanie kojarzy mi się ze wschodnioeuropejskim kompleksem (bo tak zdecydowanie jest w wielu obszarach wypowiedzi Polaków), to myślałem, że mnie adresat zje - tak agresywnie i opryskliwie ripostował. A ja mam to w dupie, bo wiem swoje: że nasz język jest znakomitym, wyrafinowanym narzędziem, które pozwala nazywać stany, nastroje, zjawiska nie gorzej niż inne języki. Przede wszystkim, polski jest jedną z naszych najlepszych narodowych wartości, którą powinniśmy się cieszyć jak Francuzi francuskim. Świadomość, że mamy taki język, poprawia mi samopoczucie, gdy naokoło i tak sporo bylejakości, choćby w zasyfionej polskiej przestrzeni.
Angielski znam dobrze, uczyłem się go chętnie, używałem przez wiele lat zawodowo, lubię. Interesuję się jego niuansami, dialektami, akcentami i nie traktuję jedynie jak lingua franca - praktycznego narzędzia do porozumiewania się. Przy tej całej szczerej sympatii do angielskiego będę zawsze bronił czystości polskiego i tyle. |
|||
|
2016-07-06 21:38:19
akua
|
Komentarz edytowany przez użytkownika
Wojtku, mi się polska "królowa" kojarzy zgoła odmiennie, albo wodewilowo, albo chodnikowo, albo parodystycznie, albo czarnoinezowo (po latach) wręcz (a nie mogłobym uciec od tych skojarzeń patrząc na zdjęcie). Tytuł angielski bardziej pachnie legendą i wielowątkową sagą, może jej zakończeniem, brzmi godnie.
Myślę też, że puryzm wszelkiego rodzaju, nie tylko w fotografii ale i w języku, nie jest zbyt zdrowy, uwstecznia wręcz. Pachnie mi też nieco hipokryzją (mam zacząc wymieniać ile słów pochodzenia obcego padło w tej dyskusji lub nawet w ostatnim Twoim komentarzu? ;))... No tak, prowadziłam juz chyba taką dyskusję na innym portalu. Tożsamym, jak sądzę ;) Nie dajmy się zwariować... Oczywiście jesli ktoś używa języka angielskiego bez sensu, tylko po to, aby było bardziej zagramanicznie, potępić mogę tez, zwłaszcza, jesli jest sensowny odpowiednik lub lepszy, a przynajmniej podobny, kontekst rodzimy. Tu dla mnie by tak nie bylo. Poza tym, jesli widzę jakies nawiązania, to oryginalu, czy nawiązującej do niego trawestacji, sekować nie będę. Bo to wszak oryginał ;) |
|||
|
2016-07-06 21:45:21
akua
|
Aha, "king" i "queen" mają zbliżoną melodię, w przeciwieństwie do słów "król" i "królowa". Ilośc sylab, akcenty, brzmienie całej frazy ;)
|
|||
|
2016-07-07 04:03:24
mundi
|
|
|||
|
2016-07-07 16:01:17
wojtek_b
|
Akua,
Hipokryzją Ci pachnie, tak? Zaraz się okaże, że mam wiele innych złych cech i w ogóle jestem złym człowiekiem. Jeśli nie zgadzasz się z moim podejściem do sprawy, to przedstawiaj własne zdanie w sprawie bez wycieczek tego typu. Nie ma w mojej wypowiedzi żadnej hipokryzji. Fakt istnienia w języku polskim słów pochodzenia obcego jest oczywisty (tak jest w wielu językach) i nie ma nic wspólnego z tym, o czym piszę. Nie mieszaj dwóch różnych spraw. Nigdy nie walczyłem i nie zamierzam wojować o wyrugowanie z języka słów pochodzenia obcego, bo to by było kretyństwo. Nie przeszkadzają mi takie słowa; zagnieździły się języku, odmieniają się przez polskie przypadki, można nimi zgrabnie operować. Powiem "iluzjonista" zamiast "prestidigitator", ale pierwsze słowo też kiedyś powstało na bazie wyrazu obcego. Język jest pełen wpływów greki, łaciny, francuskiego, itd., dzięki czemu jest tak bogaty. Nie chodzi mi o żaden puryzm, tylko o bardzo proste pytanie - po co tytułować po angielsku, gdy mamy fajny język polski? Po cholerę ktoś podpisuje obrazek przedstawiający mazowiecką polną drogę tytułem "Road"? Po co "Father & Son" pod portretem ojca z synem? Takie kwiatki znajduję codziennie na polskich portalach i łapy mi opadają. Niestety, jeśli zdjęcie jest piękne, to zaciskam zęby, udaję, że nie widzę pretensjonalnego, idiotycznego tytułu, i polecam zdjęcie. Czuję tylko ten niesmak, o którym czasem muszę napisać, gdy mi się nazbiera.
|
|
2016-07-07 17:58:54
arturs
|
Wojtku z całym szacunkiem i zrozumieniem, ale mam wrażenie, że piszesz o problemie, który nie istnieje.
Owszem o wartość, czystość, poprawność.staranność języka polskiego warto dbać. Ale tam gdzie ma to sens. Gdy tymczasem tytuł zdjęcia ma oprócz znaczenia, równie ważny (czasem ważniejszy) element brzmienia ... A również równie ważny, element skojarzeń ... w moim przypadku najczęściej muzycznych, ale i filmowych ... Bo muzyka i film ale także literatura są dla mnie główną inspiracją dla fotografii, którą się zajmuję ... W bezpośredni sposób. To jedno. Ale jest równie istotny drugi element. Język fotografii, którym się posługujemy. Owszem, nie wyobrażam sobie anglojęzycznych tytułów dla fotografii dokumentalnej/reportażowej mówiącej o konkretnych problemach/wydarzeniach mających swoje umiejscowienie tutaj u nas, w kraju .. Czy o polskich zwyczajach itd. (oczywiście czym innym jest tłumaczenie np. na angielski, jeśli fotografia powiedzmy trafia na zagraniczny rynek) Gdy tymczasem moja fotografia (a dotyczy to dużego segmentu fotografii street) jest odmiejscowiona, uniwersalna i trafia do widzów z Polski, Japonii, Brazylii, Indii ... Nie ma znaczenia, gdzie ja zrobiłem ... Język obrazu w moim przypadku determinuje język tytułu ... Jest u mnie (z reguły) angielski. Jeśli jest polski (się zdarza) to dlatego, że i fotografia zdaje się być w obrazie zdeterminowana tymże językiem, kulturą ... Wiesz, nawiązując do np. muzyki rockowej ... Są artyści działający na tylko naszym rynku i wtedy nie ma sensu używanie przez nich języka angielskiego, ale są artyści którzy kierują swoje dzieło na rynek uniwersalny, ponadnarodowy ... na przykład the RIVERSIDE (ostatnio na topie) ... Śpiewają po angielsku, tytułują, nazywają po angielsku i nikt nie ma do nich o to pretensji .. Bo to brzmi. I moim zdaniem nie brzmiałoby po polsku .... Krótko mówiąc, nie zawsze jest to takie takie bez sensu. A nawet w sytuacjach o których piszesz ... To "road" może mieć znaczenie dla Autora bo on tak to widzi/słyszy i z "road" mu się obraz kojarzy, niekoniecznie z 'drogą" ... Choć oczywiście jak w każdej dziedzinie zdarzają się przegięcia, pomyłki itd. ... Istotne jest by być świadomym tego co się robi dlaczego używa się takich a nie innych form języka, ekspresji, obrazu ... Pozdrawiam :) |
|
2016-07-07 18:54:14
pellegrino
|
|
|||
|
2016-07-08 04:46:53
fantomass
|
|
|||
|
2016-07-08 21:26:56
wojtek_b
|
Arturs, toż napisałem, że Ty jakoś tam się usprawiedliwiłeś.
Ale ponieważ dyskusja się rozbuchała, napisałem, co myślę o powszechnej manierze angielskich tytułów. Często widzę w niej niestety bezmyślność. Zastanawiam się czasem, dlaczego autor nie zada sobie trudu pomyślenia po polsku, jeśli natychmiast sam wymyślam do jego zdjęcia trafnie i dobrze brzmiący polski tytuł. Odbieram to najczęściej jako tanie, pretensjonalne zabiegi zdradzające kompleks Europy Wschodniej. Widziałem tytuły po angielsku, w których były błędy ortograficzne, gramatyczne lub semantyczne, kiedy autor nie znał dobrze znaczenia angielskiego wyrazu. Problem jest szerszy, tytuły to tylko jeden z jego przejawów. Fotografowałem niedawno konferencję, na której jeden prowadzący panel dyskusyjny młody konsultant powiedział "to rozwiązanie jest bardzo smartne", jakby nie mógł powiedzieć "cwane" czy zmyślne. No ale zidiocenie korporacyjne to jest cała duża historia, o której już dużo kawałów i książek powstało.
|
|
2016-07-08 22:28:14
arturs
|
|
|
2016-07-08 21:45:32
akua
|
O, dopiero teraz widzę Twój przedostatni Wojtku komentarz ;)
Nie pisałam personalnie o Tobie, to była refleksja ogólna (nie nowa zresztą i nie związana z Tobą, w ogóle starawa dość. Jeszcze sprzed moich internetów ;))). Nie miała też nic wspólnego z sugerowanymi przez Ciebie różnymi straszliwościami, które jakoby mialy się okazać (nawet nie wiem co napisać, tzn, wiem, ale nie napiszę, bo zaraz znowu dostanę po pysku ;))) I tak, jezyk rodzimy ma pierwszeństwo, masz Pan słuszną rację. Co do zasady. Nie zawsze bowiem i nie wszędzie, ale już też nie drążę, bo jak wyżej ;) Pozdrawiam serdecznie :) |
|||
|
2016-07-08 23:21:10
lukasz_de
|
|
|||
|
2016-07-10 13:52:16
pato_log
|
|
|||
|
2016-07-10 20:46:12
wojtek_b
|
|
|||
|
2016-07-12 10:33:56
rainer
|
|
|||
|
2016-07-14 07:24:55
katu
|
|
|||
|
2016-07-18 19:58:55
margherita
|
Tak... to jest piękny i niesamowity moment.. dobrze Arturze, że tam byłeś w tym miejscu i czasie :) wszystko na tym zdjęciu jest idealne, a fruwajaca spódnica bije wszelkie "rekordy" ;-) Cudeńko streetowe.. Ocenę zostawiłam już wcześniej..
|
|
2016-07-18 22:41:11
arturs
|
|
|
2016-07-18 20:11:50
pofcernacy
|
|
|||
|
2016-07-18 23:36:29
lolka
|
|
|||
|
2016-07-19 19:20:03
michal_w
|
|
|||
|
2016-07-25 10:23:39
jacekz40
|
|
|||
|
2016-07-25 10:59:17
fotorom
|
|
|||
|
2016-07-25 11:01:35
alekoz
|
|
|||
|
2016-07-25 11:45:03
akua
|
|
|||
|
2016-07-25 13:16:36
mosq
|
|
|||
|
2016-07-25 15:22:47
arturs
|
|
|||
|
2016-07-25 16:57:23
marhaba
|
|
|||
|
2016-07-25 20:29:34
therion
|
|
|||
|
2016-07-25 20:45:36
kiki123a
|
|
|||
|
2016-07-25 20:50:15
margot
|
|
|||
|
2016-07-26 19:44:23
michal_w
|
|
|||
|
2016-07-26 20:01:39
frog
|
|
|||
|
2016-07-26 20:55:09
acar
|
|
|||
|
2016-07-26 23:34:32
alekoz
|
Wiele razy wracałem do tej foty. Fascynuje mnie chyba n.in dlatego ze nie mówi o przemijaniu ale o walce, o tym co przed nami. To dzisiaj jesteśmy w tym punkcie czasoprzestrzeni którego już nie zmienimy, czyli w najlepszym punkcie naszego życia, młodsi już nie będziemy, a czas tak zapierd.:)
Że do ulubionych fote teleportuje!
|
|
2016-07-27 06:43:49
arturs
|
|
|
2016-07-27 10:41:45
scots
|
|
|||
|
2016-08-01 22:59:55
brolli
|
|
|||
|
2016-08-02 12:43:43
janish
|
|
|||
|
2016-08-08 01:01:55
zbirek
|
|
|||
|
2016-08-27 15:05:05
skalar
|
|
|||
|
2016-09-01 08:50:21
maxmaks
|
|
|||
|
2016-11-10 22:38:37
wadek
|
|
|||
|
2016-12-21 09:15:51
hateom
|
|
|||
|
2017-02-02 22:53:17
kajar
|
|
|||
|
2017-06-28 18:32:33
mikeszt28
|
|
|||
|
2017-08-21 00:45:29
mareckim
|
|
|||
|
2017-08-21 06:21:23
bakulok
|
Komentarz edytowany przez użytkownika oceniam
Piękne zdjęcie, nic dziwnego że wysoko oceniane przez wszystkich, no prawie przez wszystkich, super. @ arturs szalejesz na portalu jak widać.
|
|
2017-08-21 14:12:14
arturs
|
|
|
2018-02-03 21:29:21
kris22
|
|
|||
|
2018-02-22 16:13:27
illuusio
|
|
|||
|
2018-04-02 21:32:03
ewa462
|
|
|||
|
2018-07-04 23:21:02
nol
|
|
Copyright © 2024 fotoferia.pl
Dobra kompozycja w przyjemnym kontrastowym B&W.
Kompozycja nieoklepana, kadr z obu stron otwarty a mimo to jest prosto i czysto.
Otwartość kadru z lewej determinują lecące w lewo ptaki, a z prawej przestrzeń, w kierunku której podąża spacerująca kobieta - femme fatale zeszłych czasów, pewna siebie, dzielnie dźwigająca bagaż doświadczeń ;)
Bardzo podoba mi się również kompozycyjny dysonans obu twarzy, z lewej strony "muralowa", młoda piękność, z drugiej zaś jak wcześniej napisałem, kobieta w podeszłym wieku.
Ten kompozycyjny wykres, spełnia tutaj bardzo ważną rolę, jest niczym linia czasu...
Mural z lewej symbolizuje młodość i piękno, ptaki ulotność i nietrwałość obu, a kobieta z prawej siłę i odwagę opierania się tej ulotności i bezwzględności czasu, podkreśla to pewny krok i spojrzenie, oraz zwiewna sukienka, która niczym żagle statku łapie weń wiatr :))))
Zabieram do ulubionych.