A tak poważniej:

1. Modelka i Autor nie przywiązali szczególnej wagi do tego ujęcia. Co prawda mina Modelki harmonizuje z obojętnymi dłońmi, ale wygląda to raczej na przypadek niż zamierzony efekt.

2. Góra zdjęcia ciężka z wieloma poziomymi elementami. Dół zdjęcia ozdobiony wyłącznie nogami. Bez równowagi. Aż prosi się o podzielenie tego zdjęcia na dwa; i przy zmianie kadrowania stanowiłyby odrębną jakość.

3. Łańcuchy wyciągają wzrok do góry ? a tam nic już nie ma. Chwycenie ich przez Modelkę napisałoby nowa opowieść.

4. Dwie dodatkowe przeszkadzajki w odbiorze: jasne plamy drewna pod poziomymi balami.

5. Nie głosowałem. Brakuje mi tajemnicy i zaangażowania.

fajny bober +

He he, dałbym się wziąć w obroty tej kruczycy, przez chwilę.

Ciekawe kiedy nauczymy się komentować akt bez głupawych uwag. Odrobinę wstrzemięźliwości w słowach

Andrzeju, daj sobie na luz i nie bądź taki sjerjożny, bo modelka na zdjęciu jest tylko z pozoru taka poważna.

Mina - a gdzie kocyk? Wszystko takie zimne.

o i tu jak są wypowiedzi o modelce nie ma moderacji a uważam iż to dużo gorsze wypowiedzi niż moja o tatuażu .
Dałem tak ale jestem za Andrzejem

Pozytywne wypowiedzi o modelce też są zabronione?

Moje tak oczywiście.

Przy okazji nadmienię, że "Szacunek dla modeli i modelek oraz szerzej - wszystkich osób przedstawianych na zdjęciach" związany jest z opinią o nas, która idzie za nami w świat poprzez pocztę pantoflową i jeśli my nie będziemy szanować innych osób to one również nie będą zainteresowane współpracą z fotografem mającym za nic osoby z drugiej strony aparatu oraz innych fotografów.

Kwestia druga.
Nie uważam, że można przejść do porządku dziennego nad komentarzem w którym fotograf ocenia urodę modelki słowami https://www.synonimy.pl/synonim/odra%C5%BCaj%C4%85cy/

Szanujmy się nawzajem...

za acarem z wyjątkiem oceny zdjecia ... jestem na nie ... uważam wybór miejsca za niefortunny i tu za andzejem08

Moderacja jest i nie bardzo wie, co miałaby moderować w tym przypadku.

Natomiast komentarz acara dobrym podsumowaniem dyskusji.

Nie wiem, czy komentarz "He he, dałbym się wziąć w obroty tej kruczycy" nadaje się do moderacji, czy nie. W poprawnym politycznie USA zapewne tak, my jednak jesteśmy przyzwyczajeni do tekstów "z wąsami na przedzie" (o których tak ładnie śpiewał Kazik) i lepperiady ("he, he, czy można zgwałcić prostytutkę"). Inny krąg kulturowy, inna tolerancja.

Przypomniała mi się natomiast opowieść jednej z moich modelek o dziewczęciu, które wakacyjnie postanowiło dorobić sobie jako kelnerka. Dziewczynie owej, roznoszącej stosowne napoje, jeden z klientów zaczął składac niedwuznaczne propozycje.

Rezolutne dziewczę odparło: do drinka podać panu słomkę, czy wyjmie pan sobie z butów?

Pozdrawiam :)

Akua, wyraziłem raczej spontanicznie swój podziw dla urody modelki, którą zresztą już nie raz widziałem w różnych aktach. Nie ma w moim wpisie żadnych wulgarnych podtekstów (kto je widzi, powinien pohamować bujną wyobraźnię), dlatego napisałem "dałbym się wziąć w obroty", a nie "wziąłbym w obroty", w czym dopiero mogłaby brzmieć samcza agresja.
Jeżeli historia knajackiego zachowania klienta wobec kelnerki ma być analogią do mojego wpisu, to jest ona nie na miejscu i muszę zaprotestować.

Ok, przyjmijmy, że pisałeś o tańczeniu walca. Lub raczej tanga. Białego ;)))

Przede wszystkim nie napisałem niczego chamskiego, z czego musiałbym się tłumaczyć.

Faktycznie, mod nie znalazł niczego do moderacji. Ja, jeśli zauważyłeś, nie wypowiedziałam sie w tej materii również.

Chcemy pogadać o różnych stopniach (nie)zręczności komentatorskich? ;)

Albo zrobić ankietę dla kogo taki komentarz odnosi się do kółka graniastego, toczenia beczki z Tobą w środku lub dajmy na to, własnie, jak to piknie ujmował Tuwim, walcowania ? ;)))

Akua, daj spokój, błagam. Przypomniała Ci się opowieść o buraku w knajpie. Po co?

Naprawdę chcesz wiedzieć? ;)

Nie chcę;-)

Pchnęłam :)

Dzięki serdeczne :-)

Stanę w obronie "napadniętego" Wojtka. A co, niech się objawi męska solidarność. Choć nie twierdzę, że powinien napisać jak napisał, lub, że napisał ładnie, to jednak napisał to o czym pomyślał cichaczem prawie każdy męski użytkownik fotoferii. Wojtek miał pecha. Ujrzał to zdjęcie zapewne będąc w dość frywolnym nastroju, który to nastrój pozwolił Mu "przelać myśli na papier". My mężczyźni. Tak nas stworzono żeby was podziwiać i się po naszemu zachwycać tą waszą urodą boską.
To nie wina radia, że nastawione na Program Trzeci, gra ten program a nie inny. Drogie Panie doznające oburzenia, darujcie nam.

w coraz większym stopniu przekonujecie mnie, że nie ma większego sensu przywiązywać wagę do Waszych opinii i ocen...

Ci znów o ocenianiu modeli... :/

Modeli tak jak aktorów za ich grę i pozowanie można oceniać, wręcz warto, jest to pouczające często dla innych autorów, samych modeli również. Gorzej jednak jest, kiedy niska ocena modela przez widza wynika wprost z zaniedbań autora. Szkoda również, że dość często autorzy chcą wszystko zrzucić na chamstwo komentatora, aby podważyć jego zdanie, jego odbiór.
Oczywiście sam w temacie dopuszczam się dość mocnych porównań.
Ale kiedy dziewczyna wyszła brzydko, niezgrabnie, nieapetycznie, itd... o ile miało wyjść z założeń autorskich całkiem odwrotnie, to jest to ocena dzieła autora a nie bohaterki fotografii. Oczywiście aby nie było wątpliwości za każdym razem można tłumaczyć co miało się na myśli... tak to już jest, że wielu autorów od razu widzi złą wolę krytyka zamiast samemu stanąć krytycznie wobec własnej pracy. Wziąć na klatę ciężar prezentowanej pracy i nie zasłaniać się raz za razem bohaterami własnych prac.
Pokazać Wam kilka prac Witkina?

Przepraszam, za wyrażenie, ale wielu z Was traktuje własnych modeli jak "inwalidów" z całym szacunkiem dla Inwalidów z mojej strony. Jedni i drudzy mają wiele dystansu do siebie, często nad aktywni obrońcy mają najmniej dystansu.
Zrozumiałym jest to, że są pewne zasady i należy ich przestrzegać, rozróżnijmy jednak zwykłe chamstwo, od szczerości i prostoliniowości. Nie mieszajmy jednego z drugim. Artyzm to również dewiacje.
A Wojtka komentarz myślę, że samej modelinie mógłby się wydawać komplementem. Dajmy się sobie czasem pokłócić, posprzeczać, podyskutować tylko po to by móc się później przeprosić... Tak jak byśmy byli wciąż ludźmi, również tutaj w internetach.

miłego wieczoru

Nie wypowiadaj się w imieniu modelki, skoro nie znasz jej zdania. Ja się wypowiadam wyłącznie w swoim i rzec mogę, że bywałam adresatką podobnych komentarzy (publicznych) i były to dla mnie sytuacje bardzo, mówiąc eufemistycznie, nieprzyjemne.

Swoją drogą jestem bardzo ciekawa jaka by byla reakcja gdybym pod fotą dowolnego pana napisała "he he, dałabym się wziąć w obroty temu (wypełnic wg uznania)". I jak czułby się ów model. I czy równiez wszyscy głaskaliby mnie tu po główce, twierdząc, ze to przeciez oczywiste, że kobiety o tym myslą, tylko nie mówią.

Tyle.

Wypowiadam się w swoim imieniu... A mój wpis dotyczy kwestii oceniania wszystkich bohaterów fotografii, nie tylko Pani z powyższej pracy.
Akua gdybyś była choć raz modelem narażonym na krytykę, to byś znała pkt widzenia osoby ocenianej jako model/jako modelka - uważam, że w tej kwestii mam większe doświadczenie z komentarzami dotykającymi modeli, nie tylko z wygodnej perspektywy twórcy ;)

Nie wiem, czy moja perspektywa jest bardzo wygodna. A z modelkami rozmawiam sporo, też na temat komentarzy pod zdjeciami. I - z calym szacunkiem - nie wydajesz mi się być miarodajną modelką, zwłaszcza aktową.

OK, zostawmy to, żeby to wiarygodnie weryfikowac musiałabym zrobić sondę wśród modelek na ten konkretny temat, a nie wiem, czy jest sens drążyć. Jest? Jako rzekłam, wypowiadam sie we własnym imieniu i na bazie własnych doświadczeń, ale nie mogę wykluczyć, że błądzę w odmętach niegdysiejszej konserwy. Choć nie mogę też wykluczyć, że nie błądzę.

Jest kilka rodzajów modelek.
- Selfiki komórkowe
- Modelki, które muszą wyjść zawsze tylko ładnie
- Modelki aktorki, artystki same w sobie, które odegrają różne role ze zdrowym dystansem do całej sprawy, one zagrać mogą nawet wiedźmy, szkarady i będą wiedziały, że dobrze to zrobiły...i krytykę ala'nieatrakcyjnie wyszła przyjmą jak artystki na klatę.

Polecam ostatni typ modelek.
Ta tutaj na taką wygląda.

Wildwhisper, fajny podział gatunkowy.
Odchodząc zupełnie od całej zadymy pod tym konkretnym zdjęciem, weźmy teraz gatunek ostatni z listy w celu rozważań ogólnych, jeszcze raz powtórzę - nie o powyższe foto mi idzie, ale o cały ogół przypadków modelek świrusek (w pozytywnym sensie), które same wymyślają, kreują i aktorzą w atelier według własnych pomysłów.
No więc jeśli patrzymy na portret jednej czy innej takiej modelki-demiurżki i widzimy coś dziwnego, śmiesznego, co wydaje się być bezpośrednią pochodną pomysłu samej to modelki, to czy nie możemy zabrać głosu w temacie właśnie tego elementu? Załóżmy, że dziewczyna włożyła idiotyczne buty, bo tak chciała, a więc z premedytacją dokonała wręcz mini-gwałtu na fotografie - on tylko opanował resztę (światło, matrycę, kliszę, itp) - to czy nie możemy oceniać jej pomysłu na siebie, podobnie jak oceniamy robotę fotografisty?

Ile z wypowiadajacych sie pod tym zdjeciem mialo przyjemnosc pracy z Lila? Tak z ciekawosci sie pytam.

las rąk ;)